Creme de la Mer: The Story

Kiedy myślę o La Mer, myślę o morzu, tajemniczym Miracle Broth i tym kultowym białym garnku. Nie myślę jednak o założycielu naukowca zajmującego się rakietami, który zginął i zabrał sekrety La Mer do swoich grobów. Firmy Estée Lauder desperacko próbowały je odkryć. Max Huber, tajemniczy człowiek, który wynalazł Crème de la Mer, wiedział, że jest na czymś wyjątkowym dzięki kremowi gojącemu skórę. Kiedy Huber spalił twarz w wyniku nieudanego eksperymentu, jego życie zmieniło się na zawsze. Pod każdym względem był próżnym człowiekiem i nie mógł znaleźć niczego, co by uleczyło jego poparzoną skórę. W retrofuturystycznej siedzibie La Mer w Melville na Long Island znajduje się czarno-białe zdjęcie z uczesanymi włosami Hubera i idealnie gładką skórą z prostymi, białymi zębami - które zawstydzą obsadę TOWIE.

Zdjęcie zdjęcia Hubera w laboratoriach La Mer. Podczas wprowadzania innowacji i tworzenia nowych produktów zespół La Mer nieustannie pyta, czy Huber mógł to zrobić w ten sposób.

Rodzi się La Mer

Pielęgnacja skóry jest tradycyjnie tworzona przez chemików, ale Huber był fizykiem, który rozumiał wpływ światła, dźwięku i energii. Mieszkał na wybrzeżu w San Diego i zawsze pociągała go potęga i siła życiowa morza. „Morze pokrywa większość planety, a glony stanowią ogromną część ziemi pod względem biologicznym” - powiedział mi Paul Tchinnis, dyrektor ds. Badań i rozwoju w La Mer. „Macrocystis pyrifea to wodorost morski, który rośnie od dwóch do trzech stóp dziennie. Ryby żywią się nim i dobrze się rozwijają”.

Ten wodorost jest tym, co Huber wybrał jako podstawę swojego bulionu. Huber pomyślał sobie, jeśli może rosnąć od dwóch do trzech stóp dziennie, to z pewnością może mieć działanie regeneracyjne na skórę? Zajęło mu to 12 lat badań i 6000 iteracji, ale w końcu mu się udało i narodził się Crème de la Mer. Sprzedawał go przyjaciołom iz małego sklepu w pobliżu jego domu. W tym momencie Huber znalazł się na radarze Estée Lauder Companies - dostrzegli potencjał i chcieli wejść. Zdenerwowany, że duża firma zniszczy jego markę, Huber odmówił sprzedaży.

Oryginalny Crème de la Mer, który zespół przyniósł z laboratorium Hubera.

Zaintrygowany Crème de la Mer i jego zdolnością do leczenia skóry, ELC zleciła swojemu starszemu chemikowi, Andrew Bevacqua (obecnie wiceprezes ds. Badań i rozwoju), odtworzenie La Mer w swoich laboratoriach w 1986 roku. ”(Crème de la Mer) naprawdę szybciej leczy skórę ”- mówi Bevacqua. „Bawiłem się składnikami i stworzyłem krem, który wyglądał i pachniał jak La Mer, ale rezultaty po prostu nie były porównywalne”.

Śmierć Hubera

Kiedy Huber zmarł w 1991 roku, sekrety La Mer pozostały z jego córką, która pracowała razem z ojcem tworząc La Mer. A przynajmniej tak myślała. Problem polegał na tym, że Huber nie miał zeszytów - pracował nad instynktem i własną wewnętrzną wiedzą. Jego córka szybko zorientowała się, że marka umrze razem z ojcem, ponieważ nie była w stanie odtworzyć skutecznego bulionu. Przypominając sobie zainteresowanie firm Estée Lauder Crème de la Mer, skontaktowała się z nią, aby sprawdzić, czy go kupią. Wkrótce Bevacqua leciała na spotkanie z córką Hubera i wreszcie odkryła sekrety La Mer.

Sekrety La Mer

Kiedy Bevacqua przybył na Zachodnie Wybrzeże i był świadkiem, gdzie Huber robił Crème de La Mer, był zszokowany. „(To była) najdziwniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek widziałem. Pokój był wypełniony małymi wiaderkami kremu - były dziwne dźwięki, zapachy i pulsujące światło, "wspomina." Spędziłem dwa tygodnie z córką Maxa, ponieważ stała u boku ojca, ucząc się, jak zrobić La Mer. Nauczyła mnie tego, czego on ją nauczył ”.

Huber miał tysiące nagrań z dopisanymi adnotacjami. Zespół korzysta dziś z ostatniego nagrania, które Huber zrobił przed śmiercią w 1991 roku.

Wszyscy widzieliśmy artykuły porównujące składniki w garnku Crème de la Mer ze składnikami kremów drogeryjnych. Bevacqua jako pierwsza przyznałaby, że to, co znajduje się w garnku, przy pierwszej inspekcji, nie jest aż tak niezwykłe. Ciekawie robi się jednak z bulionem. Za każdym razem, gdy przygotowywany jest nowy bulion, używana jest niewielka ilość z poprzedniej partii. Wszystkie produkty, które dziś produkuje La Mer, zawierają bulion, którego można prześledzić od pokoleń do partii Bevacqua odkrytej w biurze Hubera. Zespół ELC spakował pomieszczenie - w tym dwa kilogramy bulionu Hubera z 1989 roku - i wysłał go z powrotem do swojej siedziby, aby rozpocząć proces ponownego tworzenia kremu i dowiedzieć się, jak skalować go do masowej produkcji.

Siedziba La Mer w Melville na Long Island.

Połączenia psychiczne (i fizyczne)

Biorąc pod uwagę jego doświadczenie jako chemik, Bevacqua był sceptyczny co do nagrań Hubera (które brzmią jak bulgotanie i bulgotanie) i świateł, na które wystawiał każdą partię bulionu podczas procesu fermentacji. „Fascynowało mnie światło i dźwięk, ale nie wydawało się to zbyt naukowe” - przyznał. Kłopot polegał na tym, że nawet przy fermentacji Hubera krem ​​Bevacqua nie miał takiego samego leczniczego działania na skórę jak oryginał Hubera.

Czas uciekał, panie. Lauder chciał ponownie wypuścić krem ​​z "dużym pluskiem" (gra słów nie była zamierzona) i zobowiązał się do ekskluzywnej premiery z Saksem. To musiało zadziałać. Lauder powiedział Josephowi Gubernickowi, ówczesnemu szefowi Bevacquy, żeby zrobił „dokładnie to, co powiedziała ci kobieta” („kobieta” to córka Hubera). Bevacqua wykorzystała światła i dźwięki i wszystko zaczęło się poprawiać. Okazuje się, że fale dźwiękowe i pulsujące światło działają jak katalizatory, przyspieszając i poprawiając proces fermentacji, co skutkuje bogatszym bulionem.

Ale sprawy nadal nie były w porządku. Z biegiem czasu Gubernick wezwał Bevacquę do swojego biura i wręczył mu kartkę papieru. To była notatka od Hubera mówiąca, że ​​problem dotyczy podgrzewania składników i na tym się skupił. Huber już dawno nie żył, ale Gubernick zatrudnił jasnowidza, aby skonsultował się z Huberem zza grobu. Choć brzmi to dziwnie, wskazówka zadziałała, a Crème de La Mer pojawił się w Saks w odpowiednim czasie. „Lauder nazwał go Miracle Broth, ponieważ wiemy, jak dobrze działa, ale też cudem było, że go stworzyliśmy” - żartuje Bevacqua.

Butelka Miracle Broth.

„Nadal nie wiemy wszystkiego o cudownym bulionie” - przyznaje Bevacqua. „Wiemy, że skóra ma właściwości elektryczne i odkryliśmy, że cudowny bulion wzmacnia potencjał elektryczny skóry, co z kolei wciąga więcej składników do głębszych warstw skóry, prowadząc do większego nawilżenia”.

La Mer ma doświadczenie w konsultowaniu jasnowidzów i uzdrowicieli. („Joe był naukowcem o otwartym umyśle”, zauważa Bevacqua.) Wiele lat później Bevacqua pracowała nad nowym produktem, a Gubernick kazał uzdrowicielowi wejść do laboratorium. Uzdrowiciel pracował na jednej kadzi nowego produktu, a drugą pozostawił nietkniętą, a podczas testów konsumenckich więcej osób polubiło ten, nad którym pracował. Zespół La Mer kazał uzdrowicielce odcisnąć swoją energię na metalowych prętach, które przechowywali w klatkach Faradaya, aby energia nie została usunięta.

„(To brzmi szalenie, ale) zmierzyliśmy energię pochodzącą z rąk uzdrowiciela” - powiedziała mi Bevacqua. Niestety wyniki nie były wystarczająco spójne, aby produkt trafił na rynek. Obecnie La Mer czerpie mniej z alternatywy, a bardziej z fizyki, która jest sercem DNA marki. „Mgiełka ma magnes na (dętce), który nadaje jej ładunek magnetyczny, aby pomóc mgiełce skuteczniej nawilżyć skórę. Podobnie jak Huber, staramy się spojrzeć na pielęgnację skóry z fizycznego punktu widzenia”.

Jest mało prawdopodobne, że kiedykolwiek wypełnimy luki w historii lub dowiemy się wszystkiego o Huberze i wewnętrznym funkcjonowaniu La Mer. Ale mam wrażenie, że zespołowi podoba się tajemnica i utrwalanie mitów człowieka, który stworzył kult, jakim jest La Mer.

Dlaczego La Mer kosztuje tak dużo

Crème de la Mer nie jest tani - kosztuje 340 funtów za 100 mililitrów, a mały 30-mililitrowy słoik kosztuje 120 funtów. Jest również owiany tajemnicą; marka nie udostępnia wyników badań klinicznych i tak naprawdę nie mówi o konkretnych składnikach (mimo że asortyment opiera się na substancjach czynnych, takich jak retinol i AHA). Zamiast tego zakupy są napędzane pozytywnymi opiniami konsumentów i zaangażowaniem klientów. Jest to drogie, ponieważ produkty są bardzo pracochłonne. Wodorosty są zbierane ręcznie w małych łodziach dla trzech do czterech nurków, a następnie umieszczane na lodzie i wysyłane w małych ilościach z powrotem do Melville. Przygotowanie każdej partii Miracle Broth trwa do trzech miesięcy. Herbata limonkowa, kolejny kluczowy składnik, zaparza się sześć tygodni. Następnie oryginalny krem ​​należy ręcznie napełnić w określonej temperaturze.

Przyszłość La Mer

Od swoich początków w San Diego marka La Mer znalazła alternatywne sposoby dostarczania bulionu, czy to za pomocą silniejszego koncentratu, czy w postaci kapsułkowanego proszku w kremie pod oczy, który zapewnia powolne uwalnianie bulionu do delikatnych okolic oczu. . Jest nawet makijaż La Mer: Reparative Skintint SPF30 (70 funtów) był pierwszym produktem, który naprawdę mnie wciągnął, podczas gdy na horyzoncie są zarówno złuszczający produkt oczyszczający, jak i nawilżająca maska ​​w płacie.

Ponieważ fermentacja jest podstawą wszystkiego, co robi La Mer, a wraz z naszym rosnącym zrozumieniem, że sfermentowana żywność jest tak dobra dla naszych jelit, pytam, czy kiedykolwiek poszliby drogą suplementacji? Bevacqua mówi mi, że ilekroć córka Hubera czuła się tak, jakby miała coś z tego powodu, dawał jej łyżkę bulionu. „Wszystko, co tu robimy, to prebiotyki, probiotyki, mikrobiom - gdyby (zespół) chciał tam pojechać, bylibyśmy wiarygodni” - mówi Tchinnis. Probiotyki La Mer? Zapisz mnie.

Kup oryginalny krem ​​Crème de la Mer i najlepsze oferty dla nowicjuszy La Mer poniżej.

La Mer Crème de la Mer 90 USD

Oryginalny krem ​​jest dość bogaty, ale teraz możesz kupić różne konsystencje, od kremu żelowego po balsam.

La Mer The Mist 80 dolarów

Mgiełka silnie nawilża i pozostawia promienną i świeżą skórę.

La Mer The Lip Balm $ 65

Miętowy smak i odżywcza konsystencja sprawia, że ​​nawilżanie suchych ust jest lekkie. Jak wszystkie produkty, zawiera także Miracle Broth.

La Mer The Reparative Skintint SPF30 95 $

Jedna z najbardziej luksusowych koloryzujących substancji nawilżających, jakich kiedykolwiek użyjesz, ta lekka formuła sprawia, że ​​Twoja cera wygląda nieskazitelnie i promiennie, ale nadal jest prawdziwa.

Interesujące artykuły...