Stosowałam szwajcarską rutynę pielęgnacji skóry przez tydzień - i tak się stało

Podróże mnie przytłaczały: pomysł wydawania dużych pieniędzy, stresowania się planem podróży, zastanawiania się nad transportem - pracami. Ale teraz wszystkie te rzeczy mnie ekscytują; Za każdym razem, gdy wsiadam do samolotu, czuję się naprawdę naelektryzowany, oszołomiony możliwościami, jakie przyniesie każde nowe miejsce. Tak było, gdy niedawno pojechałem do Szwajcarii, miejsca, które odwiedziłem tylko raz podczas mojego półrocznego pobytu za granicą.

Ze względu na położenie bezpośrednio między Francją, Włochami i Niemcami, geografia samego kraju sprawia, że ​​Szwajcaria jest wyjątkowa. Wszystkie trzy sąsiednie kraje wpływają na tamtejszą kulturę, umożliwiając mieszkańcom przejście z języka na język bez utraty rytmu. Oglądanie tego było naprawdę piękne i boleśnie uświadomiłem sobie mój status monogłoski. Ten międzynarodowy wpływ nadaje się również do szwajcarskiej filozofii pielęgnacji skóry i dobrego samopoczucia.

Według Jacqueline Hill, dyrektora ds. Innowacji strategicznych i nauki w La Prairie, „Szwajcarscy Niemcy mają tendencję do bycia bardziej germańskimi w swoich przyzwyczajeniach, Romowie Suisses są bardziej francuscy, a ludzie w Ticino bardziej włoskim. Ale jeśli mamy aby scharakteryzować Szwajcarów jako naród, powiedziałbym, że są zarówno pragmatyczni, jak i zainteresowani produktami wysokiej jakości ”.

Było to od razu widoczne, kiedy podjechałem do Burgenstock Resort, niewiarygodnego hotelu położonego nad Jeziorem Czterech Kantonów, pozornie w chmurach. Widok z każdego miejsca na posesji zapierał dech w piersiach - każdy zakręt i zakręt był bardziej uderzający niż poprzedni. Byłem tam z La Prairie, aby dowiedzieć się o najnowszej premierze firmy (obawiam się, że jest to tajemnica do sierpnia).

Weekendy wellness są popularne w kulturze szwajcarskiej

Podczas gdy w programie było mnóstwo pracy, było też dużo rozpieszczania i szwajcarskich odpustów do przyjęcia. Co nie jest rzadkością w Szwajcarii: jak powiedziała modelka Lisa Parigi naszemu redaktorowi funkcji, „weekendy wellness” są wbudowane w szwajcarski kulturę (co ma sens, biorąc pod uwagę niesamowite uzdrowiska i kąpiele termalne w kraju). Samoopieka i zabiegi pielęgnacyjne zajmują wysokie miejsce na liście priorytetów, a Szwajcarzy chętnie wydają na to pieniądze.

Creme de la Creme do twarzy

Gdy tylko się zameldowałem, poczułem, jak ogarnia mnie namacalna fala spokoju. Nie dlatego, że byłem na wakacjach - z dala od tego, ponieważ miałem więcej terminów niż zwykle się zbliżało - ale atmosfera pozwoliła mi odpuścić trochę stresu w kontakcie. Wszystko było ciche i czyste. Wszyscy mieli świeżą twarz. Pomyślałem, że to z pewnością coś, do czego mógłbym się przyzwyczaić, chociaż dla nowojorczyka w terminie było to praktycznie obce zachowanie.

Byłam umówiona na charakterystyczny dla La Prairie gesicht liftingujący i ujędrniający kawior, czyli zabieg na twarz, w hotelowym spa. Estetyk pracował nad kolorytem i teksturą mojej skóry przy pomocy produktów na bazie kawioru oraz masażu twarzy i oczu. Kluczowe produkty to La Prairie's Cellular 3-Minute Peel (235 USD), Skin Caviar Essence-in-Lotion (255 USD), Essence of Skin Caviar Eye Complex (170 USD), Skin Caviar Liquid Lift (560 USD) i Skin Caviar Crystalline Concentre ( 460 USD).

Ciesząc się życiem i kuchnią Szwajcarii

Później czułam się jak roztopione masło, zasypiając przez większość zabiegu. Rozkoszowałem się moim liftingiem i blaskiem po twarzy. Resztę popołudnia spędziłam pracując, co zwykle powoduje bóle w dole pleców, bóle głowy i stały przypływ stresu (zwłaszcza gdy jestem poza biurem) - ale nic. Byłem wygodny, odpowiednio nawilżony i czułem się naprawdę, no… cóż. Jak to się ma do samoopieki?

Przez resztę podróży jedliśmy niesamowicie dekadenckie posiłki, choć wszystkie były kontrolowane porcjami i przygotowywane ze zdrowych, świeżych składników. Chociaż tego typu rzeczy są z pewnością dostępne w USA, zwykle nie jest to mój pierwszy wybór. Niefortunne, ale prawdziwe. Ale w Szwajcarii do każdego posiłku jadłem ryby, warzywa i owoce. Potem, kiedy wróciłem do pokoju i zdecydowałem się zamówić obsługę pokoju, miałem ochotę na te same dobre samopoczucie.

Wcześniej szedłem prosto do menu makaronów i dodawałem do zamówienia deser na dobrą miarę. Ale było coś w świeżym szwajcarskim powietrzu i poczuciu dobrego samopoczucia, które mnie otaczało, co nieświadomie zmieniło moje nawyki żywieniowe. Przez cały czas czułem się naprawdę dobrze (i wcale nie byłem rozdęty). Poszedłem nawet na wycieczkę pod koniec tygodnia, aby podziwiać te szalone górskie widoki.

Co, nawiasem mówiąc, jest kolejnym przyzwyczajeniem Szwajcarów: „Tak wiele szwajcarskich kobiet uprawia sporty na świeżym powietrzu, spacery i jazdę na nartach w górach” - powiedział Hill. W ich kulturze jest zakorzenione, że zdrowie fizyczne jest tak samo pomocne dla ogólnego samopoczucia, jak kosztowna pielęgnacja skóry.

Licytacja Adieu do Szwajcarii

Ostatniego dnia, tuż przed naszym lotem do domu i moim kolejnym wycofaniem się ze Szwajcarii, pojechaliśmy do Zurychu, aby spędzić czas w spa hotelu Dolder Grand. Byłem w wielu uzdrowiskach mojego dnia, ale mogę śmiało powiedzieć, że było to najbardziej nie z tego świata doświadczenie w moim życiu.

Była tam śnieżna komora do krioterapii. Była tam łaźnia parowa nasycona hibiskusem. Był tam wyłożony kamieniami pokój do medytacji, w którym naturę wprowadzano w twoją praktykę. Był tam basen bez krawędzi, kapsuła wypełniona ciepłymi kamieniami do drzemki, a nawet biblioteka. La Prairie zarezerwowała nam wszystkie zabiegi na ciało - 90-minutowy masaż, który działał na każde załamanie, ból i uderzenie mojego ciała.

„Jedną z największych różnic między pielęgnacją skóry w Szwajcarii i USA jest dbałość o skórę ciała” - mówi Gisela Steffan z naturalnej luksusowej marki Skincare Suisse. Więc nie tylko pielęgnacja skóry, ta podróż nauczyła mnie pielęgnacji ciała i zabiegów na ciało.

W końcu opuściłem tydzień w Szwajcarii, czując się odpowiednio rozpieszczony, wykształcony i nakarmiony. Ale przywiozłem też coś ze sobą do USA - lepsze poczucie równowagi i samoopieki. Jadłem czyste jedzenie nawet po wylądowaniu i codziennie rano i wieczorem robiłem sobie masaże twarzy.

Więcej chodziłem, spędzałem więcej czasu na zewnątrz, a nawet odłożyłem telefon, starając się być bardziej w tej chwili. Zawsze dbałem o swoją skórę, ale teraz robię to w sposób zdecydowanie dekadencki. Pozwoliło mi to spowolnić poranki (a także mój niepokój). Moje ciało czuje się lepiej, podobnie jak mój umysł. Dziękuję La Prairie i Szwajcarii za moje nowo odkryte szczęśliwe uczucia.

Interesujące artykuły...