Emmy Rossum zdradza swój sekret doskonałej skóry

Spisie treści

Kiedy Emmy Rossum wchodzi do pokoju, od razu to wiesz.

Siedzę na kanapie w apartamencie przy Mondrian Park Avenue, a Rossum, jak powiedziano, jest w sypialni, polerując obsługę pokoju i poprawiając produkty Burt's Bees (niedawno została ambasadorką nowej marki). linia kosmetyków, Burt's Bees Beauty i kampania I Am Not Synthetic). Nagle lustrzane panele drzwi gwałtownie się rozsuwają i Rossum pojawia się w ramie, przybierając pseudo-pozę, jakby zasłona sceny została właśnie pociągnięta i stoi na swoim miejscu. Światła, kamera, akcja.

Energia w pomieszczeniu jest wyczuwalna, gdy Rossum pracuje polaroidem podczas naszej sesji, unosząc w powietrzu swoje gęste, faliste, brunetki i wydając z siebie dudniący śmiech, który rozprzestrzenia się od osoby do osoby jak zarazek. Jak się okazuje, zaraźliwa obecność Rossum jest wynikiem ponad dwudziestu lat bycia performerką, od śpiewania w chórze dziecięcym Metropolitan Opera w wieku siedmiu lat do grania zahartowanej przez życie i lepszej dla niego Fiony Gallagher w programie Showtime. Bezwstydny.

Na pierwszy rzut oka można by przypuszczać, że Rossum, wykształcona w prywatnej szkole, niezmiernie opanowana, była typowym przykładem dla tej ostatniej, ale w ciągu zaledwie kilku minut rozmowy z aktorką jasne jest, że nie jest zepsutym dzieckiem z teatru (ani nawet typowym hollywoodzkim trzydziestolatkiem). ). Aktorka została wychowana przez ciężko pracującą samotną matkę w mieszkaniu z jedną sypialnią na Manhattanie, skromne wychowanie, które zapoczątkowało jej upór i wytrwałość. Jest szczera, pochyla się na tyle blisko, że nasze kolana prawie się dotykają, jej brązowe oczy wbijają się w moje, podkreślając szczerość każdego jej słowa. Wkrótce dowiem się więcej o tym, co wyróżnia ją w Hollywood (jest wiele czynników), dlaczego idealnie pasuje do Burt's Bees i jak radzi sobie z ogromną presją celebrytów.

Emmy Rossum: Kiedyś dużo robiłam (swój własny makijaż) na czerwony dywan, ale teraz robię to częściej na co dzień, ponieważ czasami dostaję pomoc. Zwykle lubię zaczynać od całkiem naturalnego wyglądu. W ciągu dnia nie używam podkładu - zwykle używam tylko odrobiny tuszowania, odrobiny jasnoróżowego rumieńca. Nie lubię błyszczyków - naprawdę nie mam nawet żadnego błyszczyka. Nie podoba mi się coś, co przyklei się do moich włosów. A kiedy noszę podkład - jedną z rzeczy, które lubię w podkładzie Burt's Bees jest to, że jest bardzo lekki i naprawdę wzmacnia skórę, więc kiedy idziesz dotykać innych ludzi lub gdy stoję obok mojego mąż na czerwonym dywanie, nie zamierzam zejść z jego garnituru. Lubię, gdy jest całkiem świeży i naturalny, a blendowanie jest wszystkim, jak sądzę. Nie jestem szczególnie dobry w jednej rzeczy. Zdecydowanie mogę zrobić każdą szminkę, ale nie jestem szczególnie dobry w żadnym odważnym oku, więc po prostu staram się zachować minimalną strukturę i czystość.

Myślę, że (Burt's Bees) prawdopodobnie zauważyło, że piszę o balsamach do ust i używaniu ich na Shameless i opowiedziałem mi o kampanii i nowo rozszerzonej linii kosmetyków, wysłałem ją do mnie, a potem użyliśmy go trochę na planie i naprawdę lubiłem to. Jestem trochę zarumienionym ćpunem, nigdy nie stroniłem od jasnego policzka, ponieważ myślę, że to pierwsza rzecz, która może sprawić, że natychmiast się obudzisz. Bardzo lubię rumieniec. I po prostu podobała mi się cała filozofia kampanii - pomysł, by nie była syntetyczna, idea powrotu do wciąż dopracowanego i glamourowego wyglądu, ale czegoś, co jest wykonane z naturalnych produktów. Czuję, że jesteśmy tak nasyceni obrazami, które są retuszowane, Snapchatowane lub Facetuned, że naprawdę trudno jest powiedzieć, co jest prawdziwe, a co już nie, więc naprawdę jestem w swoim życiu, jestem spragniony czegoś, co jest prawdziwe i naturalne. wydaje się osiągalny, więc kiedy zobaczyłem obrazy kryjące się za kampanią prawdziwych kobiet, które naprawdę wydobywają ich indywidualne piękno i pomysł poszerzenia naszej perspektywy na to, co jest uważane za piękne, co stało się dość wąskie, myślę, że poczułem się bardzo wzmocniony i zainspirowany partnerem w tej kampanii.

Pracuję z masażystką w Los Angeles o imieniu Shani Darden i jedną z Nowego Jorku o imieniu Nachi, która pracuje w Mist Beauty, więc prawie co sześć do ośmiu tygodni robię sobie twarz, co utrzymuje mnie na podstawowym poziomie. Ponieważ myślę o pielęgnacji skóry jak o dysku twardym komputera, a makijaż to wszystkie aplikacje, którymi się bawisz, ale jeśli twój dysk twardy nie działa dobrze, nie możesz naprawdę bawić się żadną z aplikacji, więc myślę, że pielęgnacja skóry to połowa makijażu. Lubię pieniący się środek czyszczący, czasami używam jednego z IS Clinical - żel do mycia. Zawsze używam SPF, kremów pod oczy - używam retinolu od Shani. Poza tym utrzymuję to w dość prosty sposób. Przez lata używaliśmy balsamu do ust Burta na Shameless dla Fiony, ponieważ ma bardzo naturalny wygląd, a Burt's Bees ma ten, który jest różany i daje tylko odrobinę odcienia, ale wygląda naprawdę naturalnie i jak ty. tak naprawdę nic nie mam na sobie, więc jest miło.

Moja skóra zdecydowanie reaguje na jedzenie i mój cykl w ciągu miesiąca. Ale myślę, że ogólnie mogę powiedzieć, że jestem całkiem jasny, jeśli zarządzam tym, co jem, ale myślę, że tak bardzo martwimy się tym, co wkładamy do naszych ciał, że nie myślimy też o tym, co wkładamy na naszych ciałach, a ponieważ skóra jest największym organem w naszym ciele, uważam, że ważne jest, abyśmy starali się, aby nasza pielęgnacja i pielęgnacja skóry była jak najbardziej naturalna. Używałem produktów BeautyCounter i RMS Beauty przez długi czas, ale to, co mnie ekscytuje w przypadku tej linii, to to, że jest równie wydajne, ale jest bardziej przystępne cenowo.

Staram się prowadzić zdrowy tryb życia, aby móc jak najlepiej wykonywać swoją pracę. I staram się używać makijażu, garderoby i własnego ciężaru ciała oraz tego, czy ćwiczę, żeby dopasować się do postaci. Mam szczęście, że nie jestem modelką - chociaż jestem pewien, że to marzenie niektórych ludzi, to nie było moje - i czuję, że to tylko jedna mała część tego, za co mnie oceniają, jeśli jestem odpowiedni do czegoś. Bardziej niż kiedykolwiek czuję, że naszym własnym obowiązkiem jest stworzenie własnego materiału, aby pisać i reżyserować tak dużo, jak to tylko możliwe, oraz uczyć się innych aspektów branży, abyśmy decydowali, do czego się nadajemy, a nie siedząc ciągle na ławce. czekając, aż ludzie pomyślą, że mamy rację w tych sprawach.

(Mój związek z fitnessem jest) bardziej miłością niż nienawiścią. Zwykle jest to nienawiść, gdy włącza się alarm i muszę iść na siłownię, ale po około dwóch minutach zaczynam czuć adrenalinę i czuję się lepiej. Podoba mi się sposób, w jaki się czuję i zastrzyk energii, który czerpię z ćwiczeń.

Lubię styl życia i podoba mi się podejście do odżywiania, które jest zdrowe, pożywne i zbilansowane, a także spożywanie pełnowartościowych produktów spożywczych, starając się ograniczyć rodzaj rzeczy, które jesz w opakowaniach. To ten sam pomysł, że to, co nakładasz na skórę, powinno pochodzić z naturalnych składników - to, co wprowadzasz do swojego ciała, najlepiej Cię napędza, jeśli pochodzi z naturalnych składników, i nie wykluczam niczego, co je lub pije, poza tym, do czego ja '' Powiedziano mi, że lekarz powiedział: „jesteś uczulony”.

Trzymam się z dala od alkoholu, kiedy jestem zestresowany. Staram się używać alkoholu tylko w uroczystych miejscach i myślę, że może to być coś, po co możemy sięgnąć jako szybka naprawa stresu, a to faktycznie pogarsza mnie następnego dnia. Myślę, że to bandaż i naprawdę potrzebujesz zajęć jogi, drzemki lub kąpieli z bąbelkami. Albo sięgam po ulubione programy telewizyjne, albo oglądam jakiś program - Better Things lub Mindhunter - albo czytam książkę lub znajduję inny sposób na aktywację mózgu, na przykład znalezienie krzyżówki, sudoku lub innych podobnych rzeczy.

Nie zastanawiam się zbytnio nad tym, co publikuję lub co filtruje - publikuję rzeczy, kiedy chcę, a nie innym razem. Oczywiście nie mam najbardziej przeciętnego życia, ale nie zgadzam się też, że powinniśmy pokazywać tylko obrazy, które są aspiracyjne. Jestem pewien, że jest wiele dziewczyn, które chcą być aktorkami i chcą występować na pokazach tak jak ja, ale myślę, że może to stać się tego rodzaju homogenizowaną wersją błyszczącego „Spójrz, jestem na plaży!”. „Oto moja miska açai!” „Oto moja hasztagowa joga!” i myślę, że presja, aby niekoniecznie publikować w ten sposób, ale aby inni ludzie myśleli, że masz to wszystko razem, jest prawdziwa dla ludzi - nie jest to coś, co czuję, ale mogę to wyczuć od innych ludzi. I po prostu próbuję sobie przypomnieć, że to, czego szukam, jest nieco bardziej zniuansowane.

(Mój obraz siebie jest) o wiele lepszy. To wciąż walka, myślę, że presja mediów społecznościowych i reklamy wpływa na nasze zmienne relacje z naszym własnym obrazem siebie i myślę za siebie, koncentrując się na innych rzeczach, które mam do zaoferowania światu oprócz samych włosów albo moja twarz naprawdę mnie ugruntowuje. Uważam, że świat jest nieskończenie energetyzujący, frustrujący i ekscytujący i chcę żyć, uczyć się i tworzyć w każdej sekundzie. Mój mózg jest jak mała bateria.

Interesujące artykuły...