Ćwiczyłem jogę codziennie przez 2 tygodnie i zmieniło to moje spojrzenie na życie

Zacznę od tego: joga i relaksacja nie przychodzą mi naturalnie. W rzeczywistości muszę bardzo ciężko pracować nad relaksacją (do tego stopnia, że ​​mam wytatuowane słowo „relaks” na wewnętrznej stronie palca). Jestem dziewczyną z siłowni - zawsze nią byłem. Uwielbiam treningi o wysokiej intensywności, wszystkie powodujące pocenie się w szybkim tempie. Jestem dumnym członkiem mojej siłowni od 10 lat i nigdy nie myślałem, że zrezygnuję z członkostwa. Martwiłem się, że opuszczę moją strefę komfortu, moje sanktuarium.

Jak wielu, zmagam się ze stresem i uczuciem niepokoju. Od lat myślałem, że zajęcia jogi przyniosą mi ogromne korzyści, ale nadal to odkładałem, aż w końcu powiedziałem: „Nie, zostanę w łóżku”. Dopiero gdy wróciłem z trzech tygodni na Bali (wiem, to banalne), poczułem oświecenie po próbie zajęć jogi w The Oberio w Seminyak. To tam zdałem sobie sprawę, jak wiele traciłem. Nauczycielem był 60-letni mężczyzna, który wyglądał na połowę młodszego. Jego energia była czysta, szczęśliwa i wydawała się magiczna. Był szamanem, uzdrowicielem i prawdziwym joginem, Ketutem dla mojej Julii Roberts.

Po prywatnych zajęciach ukończyłem sesję uzdrawiania z nauczycielem, podczas której spojrzał na moją aurę i powiedział mi o mnie przerażająco prawdzie - jak moja energia była negatywna i że martwię się o wszystko. Dzięki swojej praktyce jogi uwolnił mnie od tych negatywnych myśli i natychmiast poczułem się oczyszczony i wiedziałem, że nadszedł czas. (Zwróć uwagę, że było to prawdą w odniesieniu do moich osobistych doświadczeń i większość ekspertów zaleca wiele sesji jogi, aby złagodzić negatywne myśli i poprawić nastrój).

Zdecydowałem się na dwutygodniowy okres próbny w studiu jogi Flow Lab w Sydney i zawiesiłem członkostwo na siłowni. Dopasowuję zajęcia pomiędzy pracą a zabawą, aby naprawdę spróbować jogi, bo jeśli Jennifer Aniston, Miranda Kerr i Gwyneth Paltrow są na to zaangażowani, warto spróbować.

Przewijaj dalej, aby odkryć korzyści płynące z mojej podróży do jogi.

Klasa pierwsza

Dotarcie na miejsce jest najtrudniejsze - wiele razy myślałem o odroczeniu pierwszych zajęć, ale po prostu wiedziałem, że trzeba to zrobić. Dotarłem na zajęcia późno, nie miałem maty i już się pociłem od biegania, żeby dotrzeć na czas. Czując się oszołomiony i wcale nie spokojny, rozwinąłem matę i zająłem miejsce z tyłu, aby móc naśladować ludzi z przodu. Mam szczęście, że po tylu latach na siłowni i rozciąganiu po każdej sesji jestem dość elastyczny, więc moje pierwsze zajęcia nie były dla mnie tak trudne, jak być może inni. (Chociaż właściwy nauczyciel jogi powinien sprawić, że pierwsze zajęcia będą łatwe, niezależnie od poziomu doświadczenia, ułatwiając to). Jednak zmagałem się z myślami (ale o tym później). Zacząłem wczuwać się w ruchy dość szybko i byłem zszokowany, gdy stwierdziłem, że naprawdę dobrze się bawię.

Płynący

Pomijając kropelki potu kapiące z nosa na matę i sprawiające, że się poślizgnąłem, moje pierwsze zajęcia z winjasy zakończyły się sukcesem. Tak bardzo, że następnego dnia przeniosłem się z klasy dla początkujących do klasy Flow. Jedynym sposobem, w jaki mogę opisać uczucie Vinyasy, jest uzależnienie. Ruch za ruchem, za każdym razem chcę więcej.

Wróćmy teraz do moich błądzących myśli. Początkowo pomyślałem, że nie ma absolutnie żadnego sposobu, bym mógł przestać myśleć o tym, co Olivia Palermo właśnie opublikowała na Instagramie lub który obraz w stylu ulicznym dodam tego wieczoru do tablicy na Pintereście. Przypomniałem sobie coś, co kiedyś przeczytałem, które mówiło: „Błądzenie myśli jest nieuniknione, ale jeśli tylko skoncentrujesz się na oddechu i policzysz je w głowie, tak jak liczysz owce, twój umysł zacznie koncentrować się tylko na oddychaniu”. Wprowadziłem to w życie i to pomogło.

Co następne?

Dwa tygodnie to niewiele czasu, ale szczerze mówiąc już skorzystałem z dobrodziejstw jogi.

Tam, gdzie kiedyś używałam żelu Voltaren do usuwania wyprysków, teraz nie nakładam na skórę niczego oprócz kremu nawilżającego i jest całkowicie przezroczysty. (Ponownie, to tylko moje osobiste doświadczenie i nie udowodniono, że joga bezpośrednio oczyszcza skórę). Odkryłem również, że śpię mocno i co noc czuję się zmęczony o tej samej porze. Jestem mniej zestresowany w sytuacjach stresowych i świadomie zwolniłem tempo zejścia z pędzącej szalonej kobiety do powolnego i równego tempa. A po każdych zajęciach jestem tak obolały, jakbym właśnie ukończył intensywny trening z trenerem Kardashian.

Jeśli jest jedna pozycja, którą mogę polecić na początek, jest to pozycja psa w dół - pozycja relaksacyjna. Pozwala to na powrót umysłu, ciała i duszy, gdy ciało rozluźnia się w dłoniach, a szyja jest wolna od jakiegokolwiek napięcia.

Nie uważam swojej podróży jogi za zakończoną i mam nadzieję, że nigdy tak nie będzie. Planuję ćwiczyć tak długo, jak się da, bo korzyści są zbyt duże, by przestać, a hej, wyglądająca jak Miranda Kerr też nie zaszkodzi.

Inteligentny hack treningowy, który uelastycznił moje ramiona w 3 tygodnie

Interesujące artykuły...