Zastąpiłam poranny rytuał pielęgnacyjny rytuałem odnowy biologicznej - i nigdy nie wrócę

Spisie treści

Przygotowanie się rano to zwykle dla mnie proces. Brakuje chęci wstawania z łóżka, a potem ubierania się, robienia śniadania (być może) i przechodzenia do mojej rutyny kosmetycznej. Potem jest dziesięciominutowy spacer do metra, czas, który kiedyś zarezerwowałem na znalezienie spokoju przed chaotycznym dniem w pracy. Ale obecnie moje dojazdy praktycznie nie istnieją (nie sądzę, żeby 0,01 mil od mojej łazienki do mojego biurka w sypialni naprawdę się liczyło). Nie mając dokąd pójść, rutyna, do której przywykłem (środek oczyszczający, tonik, serum, krem ​​nawilżający, SPF, podkład, cień do powiek, tusz do rzęs, róż…) prawie zniknęła. A prawda jest taka, po co marnować cały czas na wygląd, który inni widzą tylko przez małe pudełko na ekranach? Jeśli jestem jedyną osobą, nad którą pracuję, aby zaimponować, dlaczego nie zaimponować sobie dodatkowym czasem tylko dla mnie?

Podjąłem się nowej rutyny po wielkim życiowym wydarzeniu: bezrobociu. Miałem cały czas na świecie i nie miałem nic do roboty. Nigdy nie byłem porannym człowiekiem - w rzeczywistości moje ulubione poranki to te bez alarmu. Ale teraz wydawało się, że to idealny moment, aby stać się jednym, zamieniając poranny program pielęgnacyjny na poranny program medytacyjny. Zamiast witać dzień pośpiechem przygotowań i makijażem, aby wyglądać reprezentacyjnie, mogłem powitać dzień procedurą uziemiającą, która nie wymagała patrzenia na żadne aplikacje społecznościowe z samego rana.

Zacząłem skromnie, integrując od dziesięciu do piętnastu minut medytacji z moimi pierwszymi chwilami przebudzenia. I prawdę mówiąc, było ciężko. Uspokojenie mojego umysłu wydawało się niemożliwe, zwłaszcza jako Wodnik, znak znany z tego, że jest w ich głowach. Poza tym możliwości między aplikacjami a YouTube były tak przytłaczające, że nawet nie wiedziałem, od czego zacząć. YouTube wydawał się najlepszą opcją: darmowy z tysiącami filmów do wyboru. Zacząłem odnajdywać swój rytm, wyszukując „poranną medytację z przewodnikiem” i wybierając filmy, które wydawały się zgodne z moimi intencjami: jasność umysłu i spokój ducha w całym chaosie pandemii, najświeższe wiadomości po najświeższych wiadomościach i to, co wtedy wydawało się niekończącym się bezrobociem (Mam szczęście, że od tego czasu znalazłem pracę).

Potem zacząłem pisać przez co najmniej dwadzieścia minut, aby pozbyć się wszelkich myśli i zmartwień z mojej głowy, czasami czując się na tyle trzeźwo, że pamiętam sen z poprzedniej nocy. Po tym nastąpiło codzienne czytanie tarota, wielowiekowe duchowe narzędzie, które może być użyte do rozszyfrowania wielu zwrotów akcji w życiu, chociaż ma korzenie w prostej grze karcianej i czymś, co robi się dla zabawy. I chociaż karty tarota z pewnością nie mogą przewidzieć przyszłości, są wspaniałym narzędziem do zapamiętywania światła na końcu tunelu, witania dostatku i ustalania intencji zgodnych z twoimi celami.

Te trzy małe kroki szybko stały się rytuałem, na który czekałem każdego ranka. Z każdym dniem pozornie pustym płótnem, moja nowa poranna rutyna szybko stała się uziemiającym porannym spotkaniem, którego nie mogłem przegapić.

Z każdym dniem pozornie pustym płótnem, moja nowa poranna rutyna szybko stała się uziemiającym porannym spotkaniem, którego nie mogłem przegapić.

Pielęgnowanie porannej rutyny nie tylko pomoże Ci w dobrym nastroju, ale może mieć ogromny wpływ na Twoje zdrowie psychiczne na resztę dnia. Ale najważniejszym aspektem każdej rutyny jest to, co ona robi dla Ciebie. Wszystko może wydawać się idealnym narzędziem do dobrego samopoczucia, ale jeśli nie przynosi to korzyści Tobie i Twoim potrzebom, to po co? Weź to od Tary Nicolas, nauczycielki w Healhaus, centrum odnowy biologicznej na Brooklynie skupiającym się na oferowaniu różnorodnych i dostępnych stylów leczenia, od medytacji i jogi po reiki, japońską formę uzdrawiania energią. „Podchodź do rytuału z taką życzliwością, jaką okazałbyś komuś, kogo kochasz” - mówi. „Wybierz dwie rzeczy, na których chcesz się skupić: jedną, którą chcesz dodać, i jedną, którą chcesz usunąć”. Rutyna Tary? „Medytacja i reiki to moje ulubione zajęcia rano, ale ostatnio w moim harmonogramie nie było wystarczająco dużo czasu, aby je wykonywać… teraz mój poranny rytuał to chwila wdzięczności, aby naprawdę poczuć to w moim sercu i oddychać tą kochającą sensacja ”.

Rada Tary jest zgodna z moimi własnymi potrzebami. Moja poranna rutyna stała się tak ważną częścią mojego dobrego samopoczucia psychicznego, że w dni bez niej czuję się znacznie bardziej zirytowana, a mój umysł wydaje się mglisty, aż do pierwszego łyku kofeiny. Więc ilekroć wracam do ponad 30-minutowych dojazdów do pracy i dni pełnych interakcji z innymi osobami twarzą w twarz, nie będę zabierać ze sobą mojej starej rutyny pielęgnacyjnej. Zamiast tego rozważę stanie się naprawdę porannym człowiekiem (a.k.a. ustawianiem alarmu przed 8 rano), budząc się z wystarczającą ilością czasu, aby zintegrować moje poranki z ery COVID z moim codziennym życiem po COVID. Czy jest lepszy sposób, aby wrócić do kolejnej nowej normalności, kiedy tylko tam dotrzemy?

„Zachęcam nas wszystkich do poświęcenia chwili i zobaczenia, czego potrzebujemy; może to poranna kąpiel solankowa lub dziennikarstwo. Może musi to być dokładnie ta sama rutyna każdego ranka o 8 rano.A może to zobowiązanie do od 30 minut do godziny czegoś odżywiającego każdego dnia. Wielu z nas żyje w stanie ucieczki lub walki. Te procedury samoopieki to nie tylko kolejna moda - myśl o nich jako o punkcie wejścia do długoterminowego zdrowia i witalności ”- radzi.

Słowa, które należy wziąć sobie do serca. Uzdrawianie i dobre samopoczucie powinny być czasem na zabawę, odkrywanie i znajdowanie tego, co działa dla Ciebie; na początku może się to wydawać przytłaczające, ale na dłuższą metę podziękujesz sobie, czemu osobiście mogę poświadczyć. Zamiast bać się każdego ranka, nie mogę się doczekać uziemienia w moim porannym rytuale; medytacja, dziennikarstwo i czytanie kart tarota sprawiają, że jestem bardziej przygotowany na dzień niż kiedykolwiek robiłam to mój stary zwyczaj.

Poza tym, w dzisiejszych czasach, jeśli będę miał szczęście, na początku będę nawet łapał wschód słońca przez moje jasne okna wychodzące na południe. Każdego dnia przejmę to przez rumieniec.

Zespół naszej strony internetowej podziela drobne praktyki, które robimy, aby zachować spokój i uziemienie

Interesujące artykuły...