Co to jest proces Hoffmana? Poszedłem się dowiedzieć

Samopomoc nigdy nie była tak głośna. Nowe programy trendów, książki i seminaria rosną i zanikają każdego dnia. Era cyfrowa pozwala nam spojrzeć na życie innych ludzi i (pozorne) sukcesy z większą łatwością niż kiedykolwiek wcześniej. Ale czy nasi internetowi idole są tak szczęśliwi, jak twierdzą? Coraz więcej wpływowych ludzi coraz głośniej mówi o swoich podróżach w celu zmiany i odkrywania siebie, a na ustach Justina Biebera, Katy Perry, Billy'ego Busha, Siennej Miller i nie tylko padło tygodniowe odosobnienie: proces Hoffmana. Czym dokładnie jest proces Hoffmana i jak działa? Postanowiłem wziąć udział i się dowiedzieć.

Co to jest proces Hoffmana?

Na ich stronie internetowej czytamy: „Kiedy poważnie myślisz o zmianie.” Mówiłem poważnie. Zawsze mówię poważnie, jeśli chodzi o samodoskonalenie, zdrowie i dobre samopoczucie. Kiedy zapisałem się do procesu Hoffmana, wiedziałem, że jestem tylko raz w życiu mogłem to zrobić i czułem się gotowy. Nie byłem pewien, co dokładnie chcę zmienić, ale w moim życiu była irytacja, której nie potrafiłem określić. Byłem zdeterminowany, aby to zidentyfikować i wyciąć na kolanach.

W tym momencie mojego życia miałem 23 lata i spędziłem wszystkie dni podróżując z ekscentryczną grupą ludzi, ucząc jogi i medytacji Kundalini. Zawsze byłem pierwszym telefonem podczas czyjegoś kryzysu lub załamania emocjonalnego. Miałem wielką zdolność do szybkiego zmieniania czyjejś perspektywy i unikania zbliżającej się awarii. Moi klienci myśleli, że jestem chodzącym obrazem optymizmu i zdrowia. Nie zdawali sobie sprawy, że byłem okaleczony przez depresję i lęk, kiedy ich nie było w pobliżu. Byłem współzależny i zadowalający ludzi oraz pracoholikiem, który był bardzo nieszczęśliwy, kiedy nie pomagałem komuś innemu.

„Wiele osób przyjeżdżających do Hoffman jest bardzo dobrych w gromadzeniu zewnętrznych symboli sukcesu i projektowaniu tego obrazu” - wyjaśnia Raz Ingrasci, prezes Hoffman Institute International. „Ale w środku nadal czują się niegodni, puści i nie da się ich kochać. Niestety, sukces zewnętrzny nie prowadzi do sukcesu wewnętrznego. Proces Hoffmana daje doświadczenie prawdziwego wewnętrznego sukcesu. Czujesz się wolny, otwarty, kochający i spontaniczny ”.

Jak przygotować się do procesu Hoffmana

Zapisałem się. Na miesiąc przed datą rozpoczęcia biura przesłały mi 40 stron pracy przygotowawczej. Obejmowało to czytanie i pytania esejowe, które wywołały poważne i introspektywne myśli. Była to mieszanka pytań dotyczących mojego obecnego życia, wyzwań i doświadczeń z dzieciństwa. Temat wzorów był mocno podkreślany w trakcie całej pracy domowej. Powoli, ale z pewnością stawałem się bardzo świadomy wzorców, które adoptowałem lub przeciw którym buntowałem się od moich rodziców, z których większość byłam ślepa.

Czego można się spodziewać po procesie Hoffmana

Kiedy dotarłem do White Sulphur Springs, miejsca odosobnienia, byłem zdenerwowany. Nie miałem pojęcia, czego się spodziewać, i po całej otwierającej oczy pracy wstępnej czułem się gówniany. Przez cały tydzień byłem identyfikowany i nazywany moim pseudonimem z dzieciństwa, Tata. Telefony komórkowe zostały wyłączone i oddane pierwszego dnia w celu całkowitego cyfrowego detoksykacji. Nie było mowy o sporcie, pracy, nazwiskach czy polityce, co uspokajało mnie. Los Angeles to kultura pełna kul ego - co-robisz-robisz i kto-wiesz-wie - więc z ulgą nie słyszałem o tym przez cały tydzień.

Grupa pięciu nauczycieli, z których każdy posiadał kilka doktoratów z różnych dziedzin psychologii, poprowadziła 40 z nas przez tygodniową podróż. Moja grupa była w różnym wieku, od 19 do 82 lat. Ludzie z różnych grup etnicznych, pochodzenia, narodowości i klas społeczno-ekonomicznych (oferują stypendia, a także plany płatności) znaleźli się razem na odosobnieniu poza Napą. „Praktycznie każdy dorosły może zrobić Hoffman z wielkim sukcesem tylko dlatego, że każda osoba ma wrodzoną zdolność uzdrawiania” - wyjaśnia Raz Ingrasci. „W firmie Hoffman po prostu tworzymy odpowiednie warunki i następuje uzdrowienie całości”.

Śniadanie zwykle zaczynało się o 7:30, a pierwsza runda programowania odbywała się godzinę później. Przed procesem nieustannie myślałem o tym, jaki będzie mój następny posiłek. Zadbano o to w procesie. Duże pasty w formie bufetu podawane były trzy razy dziennie i były przygotowywane przez szefa kuchni z oceną Michelina (również absolwenta Procesu). Smakosz we mnie już dawał temu miejscu pięć gwiazdek.

Każdy dzień był inny. Prezentacje zazwyczaj trwały od 60 do 90 minut z przerwami pomiędzy nimi. Zanim odszedłem, absolwent powiedział mi, że mogę podzielić się tak dużo lub tak mało, jak chcę. Kiedy tam byłem, personel poprosił, aby nikt z nas nie czytał z wyprzedzeniem w naszych notatnikach, aby zobaczyć, co przyniosły inne dni podróży. Wszystko było empiryczne. Było dużo wizualizacji, co było dla mnie łatwe, ponieważ uczyłem medytacji przez tak długi czas, ale wielu członków mojej grupy było podekscytowanych, ponieważ nigdy wcześniej nie przestawali myśleć o sobie cicho. Niektóre doświadczenia były oczyszczające i sprawiły, że bardzo głęboko pomyślałem o tym, co robię na autopilocie i jakie role przyjąłem w wyniku mojego wychowania. Wzorce mogą być nawet pozytywne, jak kompulsywna życzliwość. Niektóre z tych doświadczeń były naturalnie związane z histerycznym płaczem. Na szczęście dni oczyszczające łączyły się również z wymuszoną ciszą podczas przerw, a ja byłem szczęśliwy, że nie przeszkadzano mi i czułem się.

Pewnego dnia pojawił się temat mściwości. Prezenter musiał psychicznie zobaczyć, jak przechodzę przez szpulę pamięci w mojej głowie i losowo wezwał mnie do podzielenia się odcinkiem z mściwym działaniem. Opowiedziałem tej grupie nieznajomych o dwóch tygodniach, podczas których dzwoniłem do każdej restauracji w Los Angeles, aby robić rezerwacje pod nazwiskiem mojego oszukującego byłego chłopaka noc po nocy, umieszczając go na czarnej liście jego ulubionych miejsc z powodu nieobecności. Dzielenie było uzdrawiające, ponieważ nie było osądu, a co najważniejsze, zwracało uwagę na otwarte, otwarte rany, które nadal musiałem leczyć.

„Tworzymy sposób widzenia i bycia, który pozwala nam wczuwać się i odnosić się do siebie i do siebie nawzajem bez strachu, osądu, demonizacji czy podziałów” - wyjaśnia Ingrasci. „To wnoszenie intelektu do serca i życie poprzez serce”.

Pod koniec tych siedmiu dni byłem szczęśliwszy niż kiedykolwiek w życiu. Byłem bardzo zadowolony bez telefonu, a lęk przed włączeniem zniknął. Miałem nowe spojrzenie na drażniące mnie sytuacje. To było tak, jakbym wymienił rower na nowy samochód z GPS, który pomaga mi w nawigacji. Poświęciłem trochę czasu dla siebie przed powrotem do domu, co zaleca proces Hoffmana. Zameldowałem się w hotelu w Napa, aby ponownie się przystosować i powoli zanurzałem palce w przepełnionej skrzynce odbiorczej poczty e-mail podczas tworzenia planu życia.

Ostatnie wynos

Pięć lat później jestem zupełnie inną osobą. Mam pracę, która zaspokaja moje pragnienia, jednocześnie wykorzystując moją życiową pasję do dobrego samopoczucia. Moje relacje odzwierciedlają dobrze wytyczone granice i zdrową komunikację. Rzadko już biorę rzeczy do siebie. Kiedy mam własne dzieci, będę świadomy tego, co im przekazuję. Dostałem mały tatuaż z moim pseudonimem z dzieciństwa, aby przypomnieć sobie mój magiczny tydzień odkrywania siebie. Wciąż od czasu do czasu wpadam w błędne cykle, takie jak zadowalanie ludzi, ale jestem w stanie zobaczyć pojawiające się wzorce i nauczyłem się trwałych i skutecznych narzędzi, aby je powstrzymać, zanim zaczną działać.

Absolwenci Hoffman Process spotykają się w comiesięcznych grupach lokalnych w całym kraju, gdzie mogą przez godzinę ponownie zanurzyć się w doświadczeniu procesu. Melduję się u znajomego, którego poznałem na rekolekcjach co tydzień, nawet dzisiaj. To jedyny telefon, na który zawsze odbieram, ponieważ zawsze wprawia mnie w dobry nastrój. Moim największym wnioskiem z procesu Hoffmana było bardzo głębokie poczucie współczucia dla mnie, moich rodziców, mojego rodzeństwa i ogólnie dla ludzi. Wszyscy jesteśmy winni, ale nikogo nie można winić.

Dowiedz się 4 rzeczy na liście kontrolnej zdrowia psychicznego jednego z redaktorów.

Interesujące artykuły...