Poszedłem na „Vanity Detox” (bez mediów społecznościowych, bez makijażu)

Czy kiedykolwiek miałaś dość własnej twarzy? Nie wstręt do samego siebie, nie całkowity konflikt ze swoim wizerunkiem, tylko ogólne poczucie wyczerpania związane z ciągłym patrzeniem na siebie. Wiem, że tak. W naszej erze mediów społecznościowych i wyglądu, kiedy każdy jest sam w sobie pomniejszą osobą publiczną, wydaje się, że zwracamy większą uwagę na to, jak wyglądamy - na przedstawianiu naszego wizerunku innym i szukaniu ich aprobaty - niż kiedykolwiek. „Selfie” było oficjalnym słowem roku 2013 Oxford English Dictionary i od tego czasu próżność wydaje się być prawdziwym stylem życia.

Jako osoba pracująca w branży kosmetycznej, która nie tylko szuka polubień za pomocą selfie na swoim koncie osobistym, ale także rozmawia i publikuje zdjęcia swojej twarzy w Internecie jako wymóg pracy, skupiłem się na wyglądzie. W końcu to, kim jestem, nie jest tym, na co wyglądam, a mój wygląd nie jest najlepszym, jaki mam do zaoferowania. Czasami jednak wydaje się, że to wszystko, co nasza kultura chce zobaczyć, a przez ostatni rok nadwyrężyło to moje szczęście.

Według Fran Walfish, Psy.D., psychoterapeuty rodziny i związku z Beverly Hills oraz autora książki The Self-Aware Parent, próżność może być oznaką głębszego problemu z miłością do samego siebie i zdecydowanie może posunąć się za daleko. „To naturalne, że chcesz zachować higienę osobistą i wyglądać w miarę dobrze, kiedy wychodzisz z domu… ​​(ale) spójrz na siebie szczerze, bolesnie i zadaj sobie pytanie, dlaczego poświęcasz tyle czasu i energii, koncentrując się na wyglądzie zewnętrznym” - proponuje . „Czy to troska o to, jak postrzegają cię inni?… Każdy ma niepewność. Ale po osiągnięciu pewnego wieku i poziomu dojrzałości większość z nas uczy się akceptować siebie jako istoty niedoskonałe”.

Problem polega na tym, że w kulturze, która zasadniczo zmusza cię do dokładniejszego przyjrzenia się swojemu wyglądowi, niż byś tego chciał w innym przypadku, ta niepewność może utrzymywać się lub powracać w niezdrowy sposób. W pewnym momencie pragnie się opcji wycofania się z detoksykacji. W końcu, kiedy przechodzisz przez fazę picia zbyt dużej ilości alkoholu, dobrze jest mieć suchy miesiąc. Kiedy zauważysz, że jesz za dużo cukru, rozsądnie jest przejść na tydzień oczyszczający bez deseru.

Potrzebowałam detoksykacji z próżności - tygodnia bez robienia selfie, bez makijażu, robienia minimum na moim wyglądzie, aby móc skupić się na innych rzeczach, takich jak moje wewnętrzne szczęście.

Wcześniej tego lata moja rodzina miała zaplanowaną wycieczkę na Wyspy Galapagos u wybrzeży kontynentalnego Ekwadoru. Przez tydzień mieszkałem na małej łódce, skacząc z wyspy na wyspę. Nie byłoby telefonu komórkowego, Wi-Fi, pełnowymiarowych luster i czasu między spływem kajakiem a wędrówkami, by zająć się makijażem i produktami do włosów. Wydawało się, że to idealna konfiguracja do mojego detoksu z próżności. A po tym wszystkim, co zostało powiedziane i zrobione, mogę śmiało powiedzieć, że tak było.

Oczywiście ucieczka na egzotyczny archipelag zawsze, gdy potrzebujesz przerwy od Instagrama, nie jest do końca realistyczna. Dzięki Walfish otrzymałem przydatne rady, jak również oczyścić twarz z twarzy w życiu codziennym.

1. Robienie zdjęć bez martwienia się o polubienia daje lepsze zdjęcia

Kiedy robię zdjęcia na wycieczce, muszę przyznać, że świadomie lub podświadomie myślę o tym, jak zagrają na Instagramie. Na pewnym poziomie zastanawiam się nad takimi rzeczami, jak to, jak dobrze wygląda moje ciało, czy zdjęcie pasuje do reszty mojej siatki, czy jest zgodne z tym, co jest obecnie modne w aplikacji. Ale kiedy Instagram nie wchodzi w grę, możesz skupić się na robieniu zdjęć, które przedstawiają piękno rzeczywistego doświadczenia. Brak próżności po prostu zmienia twoją perspektywę, dlaczego w ogóle robimy zdjęcia. Mam tylko dwa selfie z całej wycieczki na Galapagos. Reszta to zdjęcia, na których jestem w tle w zapierającej dech w piersiach scenerii lub śmiejąc się, szczerze, razem z moją rodziną. W końcu jestem o wiele szczęśliwszy, mając te zdjęcia.

2. Skupienie się na tym, co potrafi twoje ciało, a nie na tym, jak wygląda, uwalnia od samoświadomości

Na pokładzie tej łodzi nie było ani jednego pełnowymiarowego lustra, aw rzeczywistości jedno małe lusterko w moim pokoju było ustawione pod takim kątem, że ledwo mogłem go w ogóle używać. To sprawiło, że skupienie się na tym, jak wyglądało moje ciało w moim sprzęcie sportowym i kostiumach kąpielowych, było niemożliwe. Mało tego, byłem tak rozproszony przez napięty harmonogram wyprawy (pobudka o 5 rano, kajak, fajka, wędrówka, powtórka), że nie miałem nawet czasu na martwienie się, jak wyglądam. Moją jedyną opcją było zmartwienie się, że popchnę swoje ciało, aby wiosłować za następnym zakrętem, aby wspiąć się na następny szczyt. To niesamowite, jak skupienie się na wyczynach, które może wykonać twoje ciało, sprawi, że martwienie się o coś tak nieistotnego, jak cellulit lub nie idealnie płaski brzuch, wydaje się całkowitą stratą czasu.

3. Jeśli otaczasz się ludźmi, których nie obchodzi, jak wyglądasz, przestaniesz się tym przejmować

Pracując w mediach internetowych w Los Angeles, nieustannie otaczają mnie ludzie, którzy inwestują w swój wizerunek i obecność w mediach społecznościowych jako część swojego zawodu - co jest w porządku. To jest praca! Ale może również wypaczyć twoją zdolność oceny, jak ważny jest twój wygląd. Przebywanie na łodzi z rodziną (dwóch profesorów uczelni, informatyk i prawnik), oprócz kilkunastu innych podróżników wykonujących prace niezwiązane z rozrywką, zmniejszyło presję „wyglądania uroczego” i „zdobywania treści” cały czas. Dzięki priorytetom i poczuciu własnej wartości jesteś firmą, którą trzymasz, a zmiana perspektywy była ulgą.

4. Brak makijażu oszczędza więcej niż tylko czas potrzebny na jego nałożenie

Jak na ironię, wydaje się, że istnieje bezpośrednia korelacja między tym, ile czasu poświęcam na włosy i makijaż, a ile czasu spędzam na myśleniu o tym, czy wygląda dobrze. Noszenie gołej twarzy i suszonych na powietrzu włosów przez tydzień dało mi tę ogólną postawę „pieprzyć to”. Bez wysiłku poświęconego na mój wygląd nie było ryzyka, że ​​wysiłek nie był tego wart, co pozwoliło mi skupić się na bardziej produktywnych rzeczach.

To jest coś, co zdecydowanie zabrałem ze sobą, detoksykację po próżności: Kiedy chcesz poczuć się minimalnie skrępowany, staraj się jak najwięcej włosów i makijażu. W ten sposób zaoszczędzisz minuty, jeśli nie godziny, rozpraszane myślami, że Twój podkład wygląda na zmieszany, rozmazuje się szminka, a loki są na swoim miejscu.

5. Im dłużej idziesz bez wysiłku, aby wyglądać „idealnie”, tym bardziej przyzwyczaisz się do swojego naturalnego wyglądu

Naprawdę używam makijażu jako zabawnej formy wyrażania siebie, ale skłamałbym, gdybym powiedział, że nie używam go również do ukrywania moich wad - aby zamaskować moje ciemne pod oczami i wypryski, aby wypełnić moje dziwnie ukształtowane brwi, aby nadać kolor mojej matowej cerze. Przed tą podróżą całkowity brak makijażu był prywatnym przedsięwzięciem. Odkąd byłem dzieckiem, nie brakowało mi korektora i przyciemnianego balsamu do ust przez tydzień. Z tego powodu prawie czułem, że moja naga twarz w jakiś sposób nie nadaje się do publicznego spożycia. Ten detoks z próżności ponownie zapoznał mnie z moją prawdziwą twarzą, więc pod koniec tygodnia, kiedy otworzyłem przedni aparat i zrobiłem to niedoskonałe, pozbawione makijażu selfie, nie wzdragałem się na to, co zobaczyłem.

Więc co możemy zrobić, aby odtworzyć to doświadczenie detoksykacji próżności w normalnym życiu? „Chociaż dla niektórych przejście na„ detoksykację próżności ”na zimno może być zbyt przerażające, jednym ze sposobów na rozpoczęcie jest znaczne ograniczenie rutyny próżności do absolutnego minimum” - sugeruje Walfish. „Wypróbuj nowy, świeży rytuał oczyszczający i nawilżający cerę, w którym prezentujesz młodą, czystą i lśniącą skórę, używając wyłącznie kremu do twarzy, barwionego kremu z filtrem przeciwsłonecznym, różu i lekkiej szminki. Zachowaj makijaż oczu tylko na wieczór. Wkrótce przyzwyczaisz się do patrzenia Twój słodki uśmiech lśni bez ozdobnego błysku, ciesząc się dodatkowym wolnym czasem, który oszczędzasz na próżności! ”

Interesujące artykuły...