Jak wielkie piękno uratuje planetę

To Tydzień Eko, co oznacza, że ​​szukamy tego, co najlepsze w zrównoważonym pięknie, od naszych czwartych corocznych nagród Eco Beauty Awards po to, co naprawdę oznacza przestrzeganie rutyny zero waste. Rozważ w tym tygodniu swoją edukację, jak być bardziej świadomym ekologicznie i znającym się na rzeczy konsumentem kosmetyków.

Jeśli chodzi o środowisko, przemysł kosmetyczny może być dość brzydkim miejscem. Od chemicznych filtrów UV, które zabijają rafy koralowe, po zgłoszone 120 miliardów sztuk plastikowych opakowań produkowanych każdego roku (z których nawet 90 procent nie jest poddawanych recyklingowi), istnieją niezliczone sposoby, w jakie nasze ulubione produkty niszczą Ziemię. Statystyki były zarówno sygnałem ostrzegawczym, jak i wezwaniem do podjęcia działań i zażądania, aby firmy kosmetyczne działały lepiej i podejmowały skoncentrowane wysiłki w celu uporządkowania swoich działań. I na szczęście wygląda na to, że słuchają.

W tym momencie działania takie jak opakowania z recyklingu poużytkowego (opakowania wykonane z materiałów już poddanych recyklingowi) stają się normą, a wiele marek eksperymentuje z bezwodnymi formułami i materiałami do ponownego napełniania. Ale to nie tylko ekologiczne marki niezależne - giganci kosmetyczni, tacy jak L'Oréal, Unilever i Procter & Gamble, przeznaczają swoje znaczne środki na finansowanie nowych inicjatyw mających na celu zmniejszenie ilości odpadów, inwestowanie w alternatywne źródła energii i znalezienie bardziej przyjaznych dla środowiska sposobów formułować produkty.

Tak zwane „Wielkie Piękno” otrzymuje złą ocenę środowiskową ze względu na skalę ich działalności, co nie jest całkowicie niesprawiedliwym oskarżeniem - sama ilość wytwarzanych przez nich produktów i ich wpływ na środowisko jest ogromna. Mają jednak również pieniądze, dostęp i genialnych naukowców potrzebnych do rozwiązania niektórych z największych globalnych kryzysów ekologicznych, w jakich się teraz znajdujemy.

„Dla branży kosmetycznej bardzo ważne jest, aby uznać swoją odpowiedzialność i pracować nad odwróceniem wpływu na środowisko” - zauważa Esi Eggleston Bracey, wiceprezes i dyrektor operacyjny Unilever Beauty and Personal Care w Ameryce Północnej. „Jeśli pozostaną bez kontroli, zmiany klimatyczne zagrażają wszystkim, od rolniczych łańcuchów wartości, bezpieczeństwa żywnościowego, niedoboru wody i wywierają negatywną presję na globalny wzrost. Dotarliśmy do punktu, w którym musimy radykalnie rozważyć nasz wpływ na środowisko, w przeciwnym razie nie będziemy mieć planety dla przyszłych pokoleń.”

Mając to na uwadze, rozmawialiśmy z sześcioma z tych głównych graczy w branży kosmetycznej, aby dowiedzieć się, co robią, aby zmienić swój biznes - i całą branżę - tak, aby była lepsza dla naszej planety. Od zaawansowanego technologicznie nowego sposobu recyklingu po zrównoważone pozyskiwanie, oto jak Big Beauty pracuje za kulisami, aby przekształcić zwykły biznes w przedsięwzięcie bardziej przyjazne dla środowiska.

Uwaga redaktora: każda firma, z którą rozmawialiśmy, miała wiele inicjatyw dotyczących prawie każdego aspektu swojej działalności, jednak na potrzeby tego artykułu wybraliśmy najbardziej innowacyjne z każdej z nich.

01 z 06

Procter & Gamble: Recykling Smart-Tech

Pamiętasz te błogie dni ignorancji, kiedy myśleliśmy, że wszystko, co włożyliśmy do naszych małych niebieskich pojemników, trafiało do zakładu recyklingu, aby zostać odpowiednio posortowane i poddane recyklingowi w nowym, przyjaznym dla środowiska pojemniku? Teraz wiemy, że rzeczywistość jest znacznie bardziej ponura: według szeroko zakrojonego badania tworzyw sztucznych z 2017 r., Z 8,3 miliarda ton metrycznych wyprodukowanych odpadów z tworzyw sztucznych, 6,3 miliarda stało się odpadami. Oznacza to, że z różnych powodów, od zanieczyszczeń po problemy w sortowniach, tylko dziewięć procent plastiku, który wkładamy do pojemnika do recyklingu, w rzeczywistości podlega recyklingowi.

Jest to kwestia, która głęboko rezonowała z Gian de Belder, głównym naukowcem i technologiem opakowań w Procter & Gamble, który stoi na czele globalnej inicjatywy opartej na inteligentnym recyklingu o nazwie Holy Grail 2.0. Kierowana przez P&G koalicja ponad 30 firm ze wszystkich sektorów, od opakowań po produkcję - w tym konkurent L'Oréal, stanowiąc inspirujący przykład rywali łączących się w celu uzyskania większego dobra - zainwestowała w usprawnienie procesu sortowania w zakładach recyklingu przy użyciu coś, co nazywa się cyfrowym znakiem wodnym.

Jak wyjaśnia de Belder, cyfrowe znaki wodne to technologia, która istnieje już od jakiegoś czasu, ale nie była używana do tego konkretnego celu. Cyfrowe znaki wodne to obrazy osadzone w projekcie opakowania, tak aby były niewykrywalne dla ludzkiego oka. Te znaki wodne, które przypominają kody kreskowe, są drukowane na całym opakowaniu, aby zidentyfikować (za pomocą specjalnej kamery śledzącej w sortowni), czy jest to plastik nadający się do kontaktu z żywnością, czy można go poddać recyklingowi i gdzie należy go posortować. Zapewniając, że więcej tworzyw sztucznych jest odpowiednio sortowanych, może pomóc w zwiększeniu „gospodarki o obiegu zamkniętym”, co oznacza, że ​​więcej opakowań pokonsumenckich jest ponownie wprowadzanych na rynek, co prowadzi do mniejszej ilości odpadów i mniejszej zależności od „dziewiczych” (czyli nowych) tworzyw sztucznych.

Projekt jest nadal w fazie rozwoju, ale de Belder i P&G mają nadzieję na uruchomienie programu testowego w Europie (najprawdopodobniej w Niemczech, jak zauważa) w przyszłym roku. Jednak, podkreśla de Belder, ta technologia sortowania wpłynie tylko na plastik pochodzący od 34 procent ludzi, którzy faktycznie poddają się recyklingowi. „Jednym z największych wąskich gardeł, jakie mamy teraz, jest to, że za mało konsumentów (recykling)”, mówi. „Oczywiście żadne z opracowywanych przez nas plastikowych opakowań nie powinno dostać się do środowiska. Rozwiązanie problemu separacji to tylko jedno z wąskich gardeł - potrzebujemy konsumentów, aby postępowali właściwie i zbierali opakowania do pojemników do recyklingu ”.

Innym sposobem, w jaki firma P&G pomaga w recyklingu, jest całkowite wyeliminowanie tworzyw sztucznych z niektórych produktów. W tym miesiącu firma wprowadziła całkowicie papierowe, niezawierające plastiku dezodoranty w tubkach do wybranych produktów marek Secret i Old Spice. „Jeśli przetworzymy tylko 10 procent naszych obecnych opakowań dezodorantów na papier z recyklingu lub inny materiał nadający się do recyklingu, może to wyeliminować do 1,5 miliona funtów odpadów plastikowych rocznie” - powiedziała Anitra Marsh, zastępca dyrektora ds. Globalnego zrównoważonego rozwoju i komunikacji marki w P&G Beauty. „To tylko jeden z przykładów tego, jak staramy się coś zmienić i zbudować bardziej zrównoważoną przyszłość”.

02 z 06

Kao: Oddech świeżego powietrza

Japońska firma Kao wykorzystuje również zaawansowane technologie, aby zmniejszyć ilość odpadów z tworzyw sztucznych, zarówno dla tych, którzy poddają się recyklingowi, jak i dla tych, którzy z jakiegoś powodu nadal tego nie robią. Nowa linia marki MyKirei wykorzystuje bardzo spartańską koncepcję woreczków uzupełniających i zamienia ją w trwałe dzieło funkcjonalnej sztuki współczesnej.

Nazywany „butelką AIR”, opakowanie jest w rzeczywistości woreczkiem, którego szwy zostały wypełnione powietrzem, aby nadać mu sztywność. Dzięki temu ma taką samą strukturę jak tradycyjna plastikowa butelka, ale zużywa o 50 procent mniej plastiku. Marka twierdzi, że umożliwia również „do ostatniej kropli” wydobycie z opakowania, dzięki czemu nie ma marnotrawstwa produktu, a receptury w 96 do 98 procentach ulegają biodegradacji, więc rozkładają się na nietoksyczne substancje w ciągu 28 dni lub krócej.

„Naszym celem w przypadku butelek AIR i oferowanych przez nas wkładów jest to, że pomożemy wyeliminować dużą liczbę opakowań nadających się do recyklingu, które gromadzą się na wysypiskach” - wyjaśnia Karen Frank, prezes Kao USA Inc. „Nawet jeśli konsument nie robi z tego swojej części i poddaje recyklingowi po zużyciu, znacznie zmniejszymy tę ilość plastiku na wysypiskach ”.

03 z 06

Unilever: Water Works

Chociaż wiemy, jak ważne jest zapobieganie zanieczyszczaniu oceanów plastikiem, ochrona naszych dróg wodnych to coś więcej niż tylko recykling butelek. „Tylko 2,5% wody na naszej planecie to woda świeża, a z tego 2,5% tylko ułamek jest łatwo dostępny, a większość jest uwięziona w lodowcach” - zauważa Sonika Malhotra, globalna dyrektor marki marek Unilever Love Beauty & Planet i Love Home & Planet. „Oznacza to, że mniej niż 1% wody na naszej planecie jest dostępne, aby zasilić jej 6,8 miliarda ludzi”.

Starając się zarówno oszczędzać, jak i chronić tę cenną słodką wodę, Unilever współpracuje ze swoimi markami nad nowymi inicjatywami i innowacjami produktowymi, z których dwa najbardziej znane pochodzą z LBP / LHP i Seventh Generation.

Dla Love Beauty and Planet firma wprowadziła skoncentrowane formuły, które wymagają mniej produktu, aby uzyskać takie same rezultaty. Podobnie jak skoncentrowane detergenty do prania, które pozwalają na użycie małej nakrętki zamiast pełnego, te nowe szampony i odżywki są małe, ale potężne. „Zostały zaprojektowane tak, aby zapewniały te same wspaniałe korzyści pielęgnacyjne przy połowie zwykłej dawki” - mówi Malhotra. „Te produkty dają trochę dodatkowej miłości do naszej planety, ponieważ wymagają mniej wody do wytworzenia i pozwalają nam używać mniejszych (6,75 uncji) butelek pochodzących z recyklingu pokonsumenckich, zawierających o 30% mniej plastiku w porównaniu do naszych 13,5 uncji. butelka."

Firma Seventh Generation skupiła się na tym, co dzieje się z produktami po tym, jak trafiają do kanalizacji, dzięki inicjatywie „Zero Waste To Water”. „W produktach, które mogą spłynąć do kanalizacji, używa się ponad 60 000 chemikaliów, ale mniej niż 100 podlega ograniczeniom, nawet jeśli są toksyczne i nie ulegają biodegradacji” - wyjaśnia Kay Gebhardt, kierownik ds. Zrównoważonego rozwoju produktów siódmej generacji. „Zamiast trzymać się i potencjalnie szkodzić, składniki naszych formuł mogą być rozkładane w nieszkodliwy sposób przez mikroby w naturze - z powrotem do prostych rzeczy, takich jak dwutlenek węgla i woda”.

04 z 06

Firmy Estée Lauder: Alterna-Energy

Dla Estée Lauder Cos. Zmiany klimatyczne zajmują czołowe miejsce w ich agendzie ekologicznej. „To decydująca dekada dla działań na rzecz klimatu, a jako sygnatariusz porozumienia paryskiego, The Estée Lauder Companies jest częścią globalnej społeczności biznesowej zobowiązanej do podejmowania śmiałych działań w celu przeciwdziałania zmianom klimatycznym” - mówi Nancy Mahon, starszy wiceprezes ds. Globalnych Obywatelstwo korporacyjne i zrównoważony rozwój w The Estée Lauder Companies. „Wiemy, że nasze dzisiejsze działania mają konsekwencje daleko wykraczające poza naszą działalność i będziemy nadal zajmować się zmianami klimatycznymi w ramach wspólnych wysiłków na rzecz ochrony planety dla tego pokolenia i przyszłych”.

W tym celu firma postawiła sobie za cel ograniczenie emisji i zwiększenie wykorzystania odnawialnych źródeł energii. W zeszłym roku była to pierwsza prestiżowa firma kosmetyczna, która podpisała umowę zakupu energii wirtualnej (VPPA) z farmą wiatrową w Oklahomie. Jest to największa jak dotąd umowa firmy na energię odnawialną. Jest to dodatek do farm słonecznych i instalacji, które już zainwestował lub zbudował, starając się przenieść swoje zakłady produkcyjne, laboratoria i budynki operacyjne na odnawialną energię elektryczną.

Mówi Mahon: „Uwolnienie gazów cieplarnianych do atmosfery znacząco przyczyniło się do gwałtownego wzrostu globalnych temperatur w ostatnich dziesięcioleciach i wszyscy odczuwamy tego konsekwencje. Łącznie, zwiększenie wykorzystania przez nas rozwiązań w zakresie energii odnawialnej, takich jak energia słoneczna i wiatrowa, zmniejszy emisję gazów cieplarnianych do atmosfery i pomoże złagodzić skutki zmiany klimatu ”.

05 z 06

L'Oréal: Zmniejszone wylesianie

Surowce używane w wielu naszych ulubionych produktach kosmetycznych mogą mieć bardzo tragiczne konsekwencje dla środowiska. Jednym z najbardziej niszczycielskich z nich jest olej palmowy, który jest częstym składnikiem wielu produktów kosmetycznych i spożywczych. Większość światowego oleju palmowego pochodzi z Malezji i Indonezji, gdzie firmy produkujące olej palmowy niszczą hektary lasów, aby go uprawiać. Wylesianie prowadzi do wzrostu emisji gazów cieplarnianych, a także do wypierania wielu rodzimych gatunków, takich jak orangutany, które są pchane w kierunku wyginięcia, gdy ich domy są niszczone.

Starając się powstrzymać tę szkodliwą praktykę, L'Oréal zobowiązał się do zrównoważonego oleju palmowego dla firmy, mając ambitny cel, jakim jest zapewnienie, że do końca 2020 roku żaden z jej produktów nie będzie zawierał składników ani surowców związanych z wylesianiem. . W przypadku oleju palmowego oznacza to pracę zgodnie z wytycznymi Okrągłego Stołu ds. Zrównoważonego Oleju Palmowego (RSPO) w zakresie stosowania wyłącznie certyfikowanego zrównoważonego oleju palmowego (CSPO). Dodatkowo w 2014 roku firma rozpoczęła śledzenie produktów pochodnych oleju palmowego od ich dostawców z powrotem do ich pierwotnych źródeł, aby mieć pewność, że są one zrównoważone na każdym etapie procesu, od uprawy, poprzez zbiory, po rafinację.

06 z 06

Coty: Ethical Mica

Inną firmą, która chce pozytywnie wpłynąć na problematyczny składnik, jest Coty, która skupiła się na mice, minerale najczęściej używanym do dodawania połysku Twoim ulubionym kosmetykom. Problem z miką, na wypadek gdybyś nie był tego świadomy, polega na tym, że większość z nich pochodzi z nielegalnych kopalni w Indiach, które wykorzystują siłę roboczą dzieci do zbierania miki.

Jako członek-założyciel Responsible Mica Initiative, Coty postawił sobie za misję ustalenie, że eksport miki jest w pełni identyfikowalny w kopalniach wydobywających miki i jednostkach przetwórczych, aby zapewnić, że ich dostawy pochodzą wyłącznie z odpowiedzialnych kopalni.

Na wynos

Wszystkie te inicjatywy to z pewnością świetny początek, ale wciąż jest wiele rzeczy do nadrobienia. Gdy stają się widoczne nowe dowody szkód, jakie wyrządzamy planecie, duże i małe marki muszą zintensyfikować i wykorzystać swoje zasoby, aby pomóc w stworzeniu dającej się podjąć, daleko idącej zmiany. Jak to ujął Mahon z ELC: „Ludzie w każdym wieku coraz częściej oczekują, że firmy odegrają rolę w rozwiązywaniu największych problemów świata. Jeśli chodzi o klimat, firmy kosmetyczne poczyniły postępy w ustalaniu celów redukcji emisji, ale nadal istnieją możliwości zrozumienia, przyjęcia i skalowania najbardziej skutecznych sposobów osiągnięcia tych celów i celów przez nas wszystkich ”.

W tym celu my, konsumenci, musimy dołożyć wszelkich starań, aby wspierać te marki, które wkładają pieniądze tam, gdzie ich usta są. Zrób więc swoje badania na temat takich rzeczy, jak łańcuchy dostaw i etyczne pozyskiwanie surowców, wzmocnij swoje nawyki recyklingu i zastanów się, jaki wpływ na środowisko mają produkty typu „jazda lub śmierć”. Zrównoważony rozwój nie powinien być refleksją- im więcej marek i ludzi zobowiązuje się do bycia naprawdę świadomym ekologicznie, tym większe jest prawdopodobieństwo, że uczynimy to naszą nową normalnością.

5 zrównoważonych marek kosmetycznych, dzięki którym rutynowa rutyna zero odpadów jest faktycznie możliwa

Interesujące artykuły...