3 szybkie i bezpłatne porady zwiększające pewność siebie

Dla mnie początek lata wywołuje pragnienie lodów, zapach kremu przeciwsłonecznego i zawroty głowy na koniec roku szkolnego, które utknęły po prawie dekadzie dorosłości. Jednocześnie jednak odczuwam pewien niepokój. Dni się wydłużają, a w moim gabinecie panuje zbiorowe uczucie zapalenia stawów. Czuję, jak niepokój wypływa na powierzchnię mojej świadomości. To sezon na „plażowe body”. Moja panika nie jest zakorzeniona w pragnieniu posiadania „ciała na plaży” - ponieważ to nie jest rzecz - ale ze świadomością, że wkrótce będę zalewany wyskakującymi okienkami, treściami sponsorowanymi i kulturową manią, która została zbudowana wokół pomysł, że powinienem zmienić całą swoją cielesną formę w ciągu kilku miesięcy, abym mógł zaistnieć na publicznych plażach.

Pomimo (stosunkowo nowego) znaczenia pozytywnego nastawienia do ciała w naszej świadomości kulturowej, mój niepokój utrzymuje się i nie jestem sam; wyszukiwanie #beachbody na Instagramie ujawnia aż 10,4 miliona postów, w których można znaleźć plany dietetyczne, treningi i posągowe kobiety pozujące w tytułowych strojach kąpielowych. W artykule z 2014 roku w The Cut zbadano powiązane zjawisko „bikini body”, wyjaśniając, że termin ten został pierwotnie wymyślony w kampanii reklamowej z 1961 roku prowadzonej przez salon odchudzający Slenderella International (ugh). Później Slenderella stanęła przed sądem za wprowadzające w błąd reklamy, usługi związane z olejem wężowym i uchylanie się od płacenia podatków… jak się okazuje, cała koncepcja „plaży” czy „bikini body” była dosłownie pozorna od samego początku.

Chociaż wiem, że ta presja to bzdury (z braku lepszego określenia), nie mogę się powstrzymać od poczucia podatności na nią jako milenials, który dorastał z niektórymi, ehem, problematycznymi wiadomościami na temat kobiecego wyglądu. Taka niepewność co do brzucha i ud rośnie wraz z czerwcowymi temperaturami każdego roku. I szczerze mówiąc, już to przeszedłem. Tak więc w tym sezonie na plaży zadałem sobie pytanie: co by było, gdybym mógł przypomnieć sobie ciepłe miesiące jako czas wzmocnienia i pewności siebie? Postanowiłam porozmawiać z psychiatrą, aby dojść do sedna mojego sezonowego kryzysu poczucia własnej wartości i zebrać kilka wskazówek i wskazówek, jak czuć się dobrze w moim ciele - zarówno w bikini, jak i poza nim. Przewijaj dalej, aby dowiedzieć się, jak w tym sezonie letnim uniknąć negatywnego nastawienia do ciała.

1. Oczyść swoją paszę

„Społeczne standardy piękna są silne w naszej kulturze, ale tak ważne jest, aby spróbować i pamiętać, że TY jesteś wyjątkowy i piękny” - mówi dr Molly Giorgio, licencjonowany psycholog kliniczny, adiunkt na Uniwersytecie w Hartford i ekspert od traumy, związków i zdrowie psychiczne. „Nic dziwnego, że media społecznościowe odgrywają ogromną rolę we wzmacnianiu tych standardów i stwarzaniu okazji do porównywania się z innymi. Badania wykazały, że często użytkownicy wysoce wizualnych mediów społecznościowych (HVSM), takich jak Instagram i Snapchat, 'zgłaszali znacznie większe obawy dotyczące obrazu ciała i internalizacji objawów niż osoby, które nie korzystały z HVSM..'"

Poza statystykami niepewność wywołana przez Instagram to uczucie, które osobiście dobrze znam. Na szczęście rozwiązanie jest darmowe. Wymaga jedynie zaangażowania w własne szczęście i dostępu do przycisku „Przestań obserwować”. Cyfrowe detoksykacje są trudne, ale udowodniono, że przynoszą korzyści wielu redaktorom kosmetycznym. Jeśli masowe zaniedbanie wydaje się ekstremalne, możesz również ćwiczyć dbanie o siebie, zauważając, które konta aktywują negatywne emocje i odpowiednio przestając obserwować. Słuchanie instynktu, który podpowiada, co sprawia, że ​​czujesz się dobrze, jest wyzwalające.

Dodatkowo, jeśli jesteś podobny do mnie, cyfrowy detoks pozwoli Ci udostępnić więcej treści dla psów. „Przestań obserwować w mediach społecznościowych każdego, kto sprawia, że ​​czujesz się mniej niż lub porównujesz się na podstawie negatywnego wizerunku” - mówi Giorgio. „Nie ma czasu ani miejsca na negatywne porównania!”

2. Powiedz dzięki

Wdzięczność to zwodniczo potężna praktyka; Udowodniono klinicznie, że poprawia sen, buduje cierpliwość, wzmacnia umiejętności podejmowania decyzji i odnawia romantyczne relacje. Jak się okazuje, wyrażanie wdzięczności może również zwalczać niepewność ciała. „Każdego dnia powiedz w lustrze jedną rzecz, którą doceniasz lub kochasz w sobie” - instruuje Giorgio. Może to coś w stylu: „Jestem wdzięczny za moje nogi, ponieważ są mocne i niosą mnie ze sobą przez cały dzień”.

Osobiście uważam, że koncepcja afirmacji jest trochę dziwaczna - to znaczy, dopóki nie wypróbowałem jej na sobie. Skupienie się na tym, jak moje ciało mnie wspiera, a nie na tym, jak może wyglądać dla zewnętrznego obserwatora, pomogło mi zmienić sposób, w jaki cenię siebie. To także wzmocniło moją pewność siebie w trwały sposób. „Zmień negatywne myślenie, zacznij aktywnie zmieniać sposób, w jaki myślisz o swoim ciele” - mówi Giorgio. „Zamiast tego, co myślisz, że„ powinno ”być, pamiętaj o wszystkich rzeczach, które robi dla Ciebie każdego dnia”.

3. Stwórz skrypt do samodzielnej rozmowy

Negatywne mówienie o sobie jest tak trudnym nawykiem do wyrzucenia. Dla wielu z nas krytyka jest błyskawicznym podświadomym nawykiem, który łatwo staje się ciągłym szumem tła w naszych umysłach. Na szczęście mamy moc zagłuszenia tego szumu tła poprzez przerzucenie scenariusza na siebie. „Porozmawiaj ze sobą i swoim ciałem tak, jak byś wspierał i rozmawiaj z przyjacielem- mówi Giorgio. „To, jak mówisz do siebie, jest KLUCZEM do nastroju, pozytywnych emocji i doświadczenia.”

To całkowicie normalne, że pozytywna rozmowa z samym sobą wydaje się początkowo niezręczna. Spróbuj skupić się na osiągnięciach, a nie na wizerunku. Sugestie Giorgio dotyczące rozpoczęcia rutynowej rozmowy obejmują szereg komplementów, takich jak: `` naprawdę ciężko pracowałeś nad tą prezentacją pracy '' i `` robisz wszystko, co w twojej mocy, i to wystarczy '' lub może `` jestem wdzięczny za moją zdrowie.'

Jedną z najwspanialszych lekcji, jakich nauczył mnie terapeuta, było to, że nasze mózgi uwielbiają możliwości… Jeśli „Czuję się piękna” wywołuje skurcze, spróbuj pomyśleć „Mogę czuć się pięknie”. To może wydawać się wygodniejszą, nie wspominając o skuteczniejszej mantrze na początek. Z biegiem czasu możesz edytować i rozwijać swoją mantrę według własnego uznania. Chodzi o myślenie myśli, które wydają się autentyczne i prawdziwe dla ciebie.

Następnie przeczytaj o piosenkach, które sprawiają, że 9 kobiet czuje się najbardziej pewnie w swoim ciele (ponieważ tak, muzyka może naprawdę pomóc).

Interesujące artykuły...