Uczciwa recenzja 2 Buzzy Products autorstwa ciekawego pielęgnacji skóry Man-Boya

Spisie treści

Poznaj naszą stronę internetową Boy Andy Verderosa. Co miesiąc będziemy wysyłać mu nowe produkty kosmetyczne do testowania i recenzowania. Przed nami jego przemyślenia na temat starzenia się i uczciwa recenzja dwóch nowych, buzujących pomysłów na produkty do pielęgnacji skóry.

Miałem szczęście przez całe moje dorastanie i dorosłość, dzięki czemu nie wiedziałem zbyt wiele o swojej skórze, nie mówiąc już o pielęgnacji skóry. Miałem sporadyczne pryszcze i kilka suchych plam, które członek rodziny dermatolog machnął ręką, ale ogólnie moja skóra nie wymagała szczególnej uwagi ani interwencji produktu.

To była moja dominująca strategia. Jeśli nie ma jawnego problemu, nie ma prawdziwej potrzeby odpowiedzi. Powiedziano mi, że balsam sprawia, że ​​skóra staje się bardziej miękka, co w teorii wydaje się fajne, ale nigdy tak naprawdę nie czułam, że moja skóra jest czymś innym niż… cóż, miękką i… podobną do skóry. Niezbyt tłusta. Przeważnie suche. Moja nieznajomość pielęgnacji skóry była nawet dziwnym źródłem dumy. Ludzie mówili mi, że mam miękkie dłonie, a jedyne, co mogę przypisać to mojemu całkowitemu zaniedbaniu.

Co było w porządku przez większość mojego życia, ale w zeszłym miesiącu skończyłem 30 lat. A mając 30 lat, byłem zmuszony stawić czoła prawdziwym pytaniom dotyczącym mojego ciała i procesu starzenia się człowieka.

Podczas gdy kobiety, poprzez wiele systemów naszego aparatu medialnego, są bardzo świadome zalet młodości, faceci przeważnie przyjmują przepustkę. Nie uczono nas obawiać się procesu starzenia, zanim będziemy mogli kupić papierosy, aby powstrzymać zmarszczki i ich licznych kuzynów za pomocą szeregu kremów i procesów, które wymagają ciągłej pielęgnacji. Nie, mężczyźni budzą się pewnego dnia, zaczynają widzieć ten sam wzór zmarszczek, co ich tata, i zastanawiają się, czy jest coś, co możemy z tym zrobić. To ja w wieku 30 lat.

Jednocześnie wiele osób na Twitterze zwróciło mi uwagę, że Paul Rudd i Keanu Reeves wyglądają bardzo dobrze po pięćdziesiątce. A ja wolałbym wyglądać jak John Wick niż John Boehner.

Dlatego w zeszłym tygodniu zacząłem się zajmować tym procesem - aby wyprzedzić zmarszczki, zabezpieczyć się przed latami słońca, które mi pozostały. Pierwszym krokiem byłaby maska. W końcu mam 30 lat do odblokowania porów. Plik Boscia Cactus Water Peel-Off Maska wygląda na coś, co ukradłabym z hotelu w podróży służbowej, nie wiedząc, do czego to służy. Postępowałem zgodnie z instrukcjami, aby równomiernie rozprowadzić go po twarzy. Widziałem wiele osób na Instagramie, które robią maski i nie mam pojęcia, jak to zrobić, zanim nie dostaniesz się do włosów i brwi i nie założysz z powrotem czapki. Jestem nowicjuszem, ale po jakimś czasie i kilku utraconych włoskach w brwiach dokądś zmierzałem. Nie zdawałem sobie sprawy, ile mam twarzy. Jest podbródek, policzek, pod oczami, wąsy, a potem cała druga strona! Mogłem użyć za dużo maski. Mogłem użyć za mało. Lecę tutaj na ślepo.

Kiedy wszystko zostało równomiernie rozłożone, wszystko stało się nagle niezwykle jasne. W ten sposób wszystkie dziewczyny na mojej stronie eksploracyjnej na Instagramie są przez cały czas tak cholernie zroszone. Promieniowałem. Zrobiłem 40 zdjęć mojej świeżo rozświetlonej twarzy, która jest teraz częścią elitarnego klubu ludzi, którzy odbijają światło, przestrzeń, czas, polubienia, komentarze, nadzieje i marzenia z powrotem do obiektywu iPhone'a. Zgodnie z instrukcją należy odczekać 30 minut lub do wyschnięcia maski.

Po wyschnięciu maska ​​zaczyna się marszczyć i można ją zetrzeć - jest to równie satysfakcjonujące doznanie, które prawdopodobnie jest jeszcze lepsze, jeśli nie masz zarostu. Jasne, że zdejmowałem maskę Boscia, ale tak naprawdę pozbyłem się 30-letniej ignorancji w pielęgnacji skóry. Wyszedłem z mojego kokonu, pachnąc świeżo kaktusem i niewątpliwie czysty. Moja skóra była gładka i świeżo upieczona. Jak odnowiony iPhone, zostałem przywrócony do ustawień fabrycznych. Niedawno odrodzona byłam gotowa do rozpoczęcia kolejnego, a raczej pierwszego etapu nowego życia w pielęgnacji skóry.

Na szczęście miałem tylko produkt do zakończenia mojego nowego rytuału. Powiedziano mi, że po nałożeniu maski trzeba nawilżać - uderzać, gdy żelazo jest gorące, że tak powiem. Użyłem Hialuronowy krem ​​nawilżający Sobel Skin Rx Bio, który jest dostarczany w małej wannie, która wydaje się tak ciężka i droga, że ​​nie jestem pewien, czy dasz radę z nią latać.

Kiedy wcierałem krem ​​nawilżający w moją świeżo wypielęgnowaną twarz, zacząłem rozumieć, jak dobrze może czuć się Twoja twarz przy niewielkim wysiłku. Czułem się żywy. Czułam się delikatna. Czułem się, jakbym mógł widzieć siebie robiącego to każdej nocy po Jeopardy i przed snem. Nie mogę powiedzieć, że koniecznie czułem się nie mając 30 lat, ale czułem, że zrobiłem krok w kierunku bardziej dbałości o swoją skórę i inwestowania w swoją przyszłą twarz.

Oczywiście twarz nie nawilża się po prostu przez noc (czy tak jest? Naprawdę nie mam pojęcia), więc nałożyłam Hialuronowy krem ​​nawilżający Sobel Skin Rx Bio codziennie rano przez tydzień, aby sprawdzić, czy zauważyłem jakieś zmiany. I chociaż moja skóra niekoniecznie wygląda inaczej, przyniosło mi to niezłe podekscytowanie. Zwykle staram się zminimalizować rzeczy, które robię między wstawaniem a wyjściem z domu, ale nawilżanie skóry stało się dla mnie przyjemnością. Uwielbiam sprawdzać, jak dużo się ubrać. Uwielbiam uczucie zimna na mojej wciąż wilgotnej twarzy, gdy wychodzę na zewnątrz i zaczynam dzień. Nawet jeśli tylko ja to zauważam, czuję się odpowiedzialny za dbanie o swoją skórę - bycie bardziej świadomym tego, jak moje ciało czuje się poza zwykłym „dobrym” i „niedobrym”. W końcu będę miał to przez jakiś czas. Przynajmniej kilka lat więcej.

Interesujące artykuły...