Oto jak nauczyłem się przestać drzemać

Moje poranki koncentrują się wokół mojego zamiłowania do przycisku drzemki. Najpierw alarm włącza się o 7 rano.Nie jest on ustawiony nawet po to, by mnie obudzić. To jak pierwszy szept, że muszę się ruszać - przypomnienie, że wkrótce będę musiał zmusić się do wstania z łóżka i rozpocząć dzień. Ale jeszcze nie teraz. Potem, 7:30 rano.Ale to nie jest alarm ustawiony, żeby mnie obudzić. To kolejna sugestia na przebudzenie, którą zdecydowałem się jeszcze raz wyłączyć. Potem przychodzi ósma rano, budzik pomyślany jako konkretna pobudka. Przez większość dni, po dwóch drzemkach, użyję tego, aby wstać. Jednak na innych czekam do 8:30, ostatniego alarmu, który ustawiłem każdego ranka, a potem pędzę po domu jak szalony wariat.

Oczywiście nie jest to zdrowy nawyk. Kształtuje każdy poranek uczuciem zmęczenia, zamroczenia i niepokoju. To sprawia, że ​​nie mam czasu na zbieranie się, planowanie dnia, robienie śniadania lub robienie wielu innych rzeczy, zanim wybiegnę za drzwi. Lauren Hale, badaczka snu, profesor medycyny prewencyjnej w Stony Brook Medicine Program of Public Health, potwierdza: „Znam ludzi, którzy ustawiają alarm 30 minut wcześniej niż to konieczne, aby mogli dodatkowe pół godziny niespokojnego snu, podczas którego muszą regularnie sprawdzać zegar. Kto tego chce? Chcesz, aby Twój sen był jak najgłębszy i nieprzerwany. Naciśnięcie przycisku drzemki po usłyszeniu alarmu nie przyniesie efektu. pomóc ci uzyskać głęboki, regenerujący sen, którego szukasz. "

Kiedy zacząłem organizować swoje życie z myślą o dobrym samopoczuciu (najpierw moja dieta, potem masaż i pielęgnacja ciała, a także usuwanie ubrań i innych niepotrzebnych drobiazgów z mojej przestrzeni życiowej), nauka produktywności rano wydawała się naturalnym kolejnym krokiem . Postanowiłem więc powiedzieć sayonara do przycisku drzemki - przez co najmniej tydzień, ponieważ dziecko kroczy - i zobaczyć, jak się czuję po tym, jak wszystko zostało powiedziane i zrobione. Oto rzecz: zrobiłem to i czuję się o wiele lepiej. Nauczyłem się przy tym kilku sztuczek. Oto moje przemyślenia i najlepsza rada z trzech tygodni silnej drzemki.

Zostaw zasłony otwarte

Budzenie się przy naturalnym świetle jest o wiele łatwiejsze niż wyrywanie się z łóżka w czystej ciemności. W rzeczywistości badania mówią, że „jeśli nakarmisz swoje ciało budzeniem się za pomocą światła, możesz po prostu być bardziej czujny i produktywny fizycznie przez resztę dnia”. Pozwala mi to również rozejrzeć się po mojej nowo zorganizowanej, odnowionej sypialni ( jeden, który gorączkowo uporządkowałem swoim zdrowiem psychicznym i nową skłonnością do minimalizmu) w momencie, gdy otwieram oczy. Czuję, jak ogarnia mnie spokój, z pewnością mniejszy niż zwykle stres i poczucie dumy ze swojej przestrzeni życiowej.

Pij kawę w salonie (nie w łóżku)

Uwielbiałam pić kawę w łóżku - była luksusowa i relaksująca. Ale prowadziło to również do ospałości, trudniejszego wstawania, a nawet ponownego zasypiania przez większość dni. Kiedyś przysiągłem, że przestanę drzemać, pozwoliłam sobie tylko na kawę w salonie, z dala od przyjemności mojego miękkiego, ciepłego łóżka. Pomaga mi rozpocząć dzień, zamiast go opóźniać, i sprawia, że ​​poranna kawa wydaje mi się produktywnym okresem - przeglądam e-maile, nadrabiam zaległości w SMS-ach lub czytam wiadomości.

Wykorzystaj Jet Lag, aby uzyskać przewagę

Duży sukces w tym eksperymencie przypisuję prostemu faktowi, że zacząłem powstrzymywać się od przycisku drzemki bezpośrednio po powrocie z podróży do Szwajcarii. Miałem opóźnienie po podróży i naturalnie budziłem się kilka godzin wcześniej niż zwykle. Ale zamiast próbować odeprzeć jet lag z moimi zwykłymi skłonnościami (bardzo późno kładę się spać i próbuję zasnąć zamiast wcześnie wstawać), poszedłem z tym. Przez cały pierwszy tydzień spałam bardzo dużo, tylko w znacznie zdrowszym harmonogramie. Położyłem się spać o 22:00. kiedy się zmęczyłem i obudziłem się o 6:30 rano wraz ze wschodem słońca. Skończyło się na tym, że spałem znacznie więcej niż zwykle i byłem szokująco produktywny w ciągu dnia. Jet lag wcale nie musi być zły - po prostu musisz sprawić, by działał dla Ciebie.

Załóż spodnie

Jasne, to nie brzmi do końca naukowo, ale musi istnieć korelacja między ubieraniem się a utrzymaniem produktywności. Po założeniu spodni nie czuję się już jak szczur leżący w łóżku, a ponieważ są mniej wygodne do siedzenia, znacznie szybciej wychodzę z domu. Twój dobór legginsów sprawi, że nie drzemiesz ani nie zasypiasz, a od razu poczujesz się bardziej gotowy do podjęcia dnia. Gwarantuję to.

Zrobić śniadanie

Śniadanie jest zazwyczaj ostatnią rzeczą, o której myślę w dzień roboczy. Nie jestem szczególnie głodny, kiedy się budzę, a ponieważ wcześniej nie dawałem sobie wystarczająco dużo czasu, aby to zrobić, zawsze było to wykluczone. Ale spędzanie czasu w pojedynkę podczas przygotowywania i cieszenia się jedzeniem jest teraz jedną z moich ulubionych porannych czynności. Pozwala mi to dłużej pozostać najedzonym (czyli mniej podjadać przez cały dzień) i daje mi większą kontrolę nad tym, co jem, zamiast wybierać się na desperacki posiłek wypełniony rafinowanymi, smażonymi lub paczkowanymi składnikami.

Podsumowanie

„Pozwalanie ciału decydować, kiedy zasnąć, zamiast przekraczać granice, pomaga zresetować rytm dobowy, podobnie jak zdesperowana mama noworodka” - wyjaśnia dr Sanam Hafeez, neuropsycholog z Nowego Jorku i wykładowca Uniwersytetu Columbia. „W efekcie będziesz miał lepszą jakość i ilość dobrego snu. Zamiast natychmiast chwycić telefon, spróbuj lekko rozciągać się w łóżku, a gdy będziesz w ruchu, będziesz chciał wyjść i bardziej się rozciągnąć. Chlapiąc zimną wodą, zawiązując włosy, a nawet ich czesanie, powoduje przepływ krwi na pierwszy plan, budząc Cię w naturalny sposób. I wreszcie pościel. Daje poczucie klarowności, spełnienia i przyjemnego, czystego łóżka, do którego można wrócić później tej nocy ”.

Staram się być bardziej produktywny w 2021 roku - oto jak

Interesujące artykuły...