Chirurg plastyczny odmówił naprawy mojej blizny na twarzy

Spisie treści

Większość życia spędziłem z górną wargą nieco przesuniętą poza środek. To część tego, kim jestem. Jednak nie urodziłam się z tym - stało się tak, ponieważ kiedy miałam dziewięć lat, zaatakował mnie pies krewnego, który najwyraźniej miał upodobanie do górnych ust małych dziewczynek. Chociaż dokładne szczegóły tej próby są nadal niewyraźne, szybko myślący szew na izbie przyjęć wykonany w celu powstrzymania krwawienia zostawił mi zauważalną, grudkowatą bliznę, na którą nie mogę powiedzieć, że kiedykolwiek zwracałem szczególną uwagę; to znaczy dopiero wtedy, gdy zapanował trend „makijażu na Instagramie”.

Dwa lata temu, gdy Instagram stał się wyselekcjonowanym źródłem doskonałości w każdym zakątku przestrzeni życia - od jedzenia po podróże po piękno (ekstremalne kontury, wypełniacze ust) - po raz pierwszy zacząłem czuć się skrępowany swoją blizną na twarzy. zawsze. Jest to dokładne przeciwieństwo tego, co widzę rozproszone w moim kanale: niedoskonałe. Każdego dnia przewijanie Instagrama pokazuje zdjęcie za zdjęciem wpływowych osób, które prezentują się najlepiej. I chociaż ich wpływ stanowi źródło inspiracji, na głębszym poziomie, powoli zaczęłam wątpić we własne piękno. Zdjęcia, które szybko kliknąłem dwukrotnie, przedstawiające pulchne rysy i pozbawioną tekstur skórę, pokazywały, jak mogłabym wyglądać, gdyby pies nie odgryzł mi kawałka wargi. W wieku 25 lat żyłem już z blizną przez 16 lat, ale nagle zacząłem się zastanawiać: czy wypełniacze mogą być odpowiedzią również dla mnie?

Zanim wskoczyłem na krzesło dermatologa, poszedłem do chirurga plastycznego, aby dowiedzieć się, co można zrobić, aby chirurgicznie naprawić górną wargę i sprawić, by wyglądała jak ta, z którą się urodziłem. Kiedy siedziałem w poczekalni, nerwowo czytając broszurę o „Makijażach mamusi”, zacząłem odczuwać ukłucie lęku. A jeśli nie rozpoznam siebie z doskonałymi ustami? Kiedy pielęgniarka zawołała mnie z powrotem na salę, ten niepokój narastał.

„Dlaczego dziś tu jesteś?” zapytała.

Powiedziałem jej, że chcę sprawdzić, czy jest sposób na poprawienie mojej wargi.

„Dlaczego chcesz to naprawić?” nacisnęła.

„Jestem po prostu ciekawy” - powiedziałem. Kiedy mówiłem, byłem jeszcze bardziej zaniepokojony. Pielęgniarka zakończyła zapisywanie mojej historii zdrowia na tablecie i powiedziała mi, że lekarz wkrótce przyjdzie, zostawiając mnie samym sobie. „Nie mogę się doczekać, kiedy usłyszę, co powiedzą” - powiedziała mama, która zawiozła mnie na spotkanie. Ciesząc się, że w pokoju jest ktoś, kto rozproszy mój zachmurzony umysł, powiedziałem jej, że też nie mogę się doczekać, co wywołało chwilę wspomnienia nocy, którą jej dziecko spędziło na ostrym dyżurze.

„Pamiętam tylko, jak twoja babcia dzwoniła do mnie z płaczem” - powiedziała. Kiedy to się stało, odwiedzałem dziadków samotnie i chociaż przez te wszystkie lata moja pamięć jest trochę niewyraźna, wspominam to wydarzenie w mgnieniu oka. Schyliłem się, żeby pogłaskać mieszankę cocker spanieli, prawdopodobnie zbyt blisko pyska, kiedy nagle zestaw ostrych zębów rzucił się w stronę mojej twarzy. Cofnąłem się, by poczuć, jak szczęka psa zaciska się wokół mojej górnej wargi. Kiedy w końcu puścił, pobiegłem do łazienki, spojrzałem w lustro i zobaczyłem, jak krew tryska mi z twarzy. „Nawet nie pamiętam, żebym jechał do szpitala” - powiedziałem mamie.

Właśnie wtedy usłyszałem pukanie do drzwi.

Próba naprawienia blizny na twarzy przypomniała mi, dlaczego wady istnieją przede wszystkim: aby uczynić nas wyjątkowymi. Opowiedzieć historię.

Ubrany w fartuch lekarz wesoło wszedł do pokoju i zaczął egzamin. Kiedy zerknął na moją bliznę, również mnie przycisnął z powodu, dla którego chciałem to naprawić. Nie wiem, pomyślałem, zanim jeszcze raz wyraziłem swoją ciekawość. Nie mogłem mu powiedzieć, że to z powodu Instagrama, prawda?

Po czymś, co wydawało się godziną, lekarz wyjaśnił, dlaczego moja blizna zagoiła się w ten sposób. Okazuje się, że asymetria jest spowodowana utratą tkanki, która nastąpiła, gdy zszyli ją lekarze z izby przyjęć. Szew został nałożony na łuk Kupidyna, co powoduje, że moja warga odciąga się na bok. Dodał, że grudkowata tekstura blizny jest wynikiem procesu gojenia. I wtedy dał mi szokującą ulgę.

„Nie jestem pewien, czy jest coś, co mogę zrobić, aby wyglądało lepiej” - powiedział. „Nie sądzę, żeby warto było działać”.

Spodziewałem się pewnego rodzaju rozczarowania wiadomością, że moje marzenia o Insta-perfect nigdy nie zostaną zrealizowane, ale w rzeczywistości byłem zaskakująco szczęśliwy, słysząc, jak chirurg plastyczny z certyfikatem zarządu powiedział mi, że moje usta pozostaną niedoskonałe. (Nie chciałem nawet później oglądać skóry właściwej).

Instagram (i całe społeczeństwo) mówi nam, że pulchne usta, soczyste włosy i szczupłe sylwetki są kluczem do sukcesu, szczęścia i mnóstwa „polubień”, ale próba naprawienia mojej blizny na twarzy przypomniała mi, dlaczego w pierwszej miejsce: aby uczynić nas wyjątkowymi. Opowiedzieć historię. Nikt inny na świecie nie ma mojego nierównego, asymetrycznego łuku Kupidyna, a to jest piękna, niegrzeczna rzecz. Nie byłbym sobą bez tego.

Wiesz, że warto zachować niedoskonałość, gdy nawet chirurg plastyczny nie chce jej naprawiać. Lekarz nawet nie naliczył mi opłaty za konsultację, więc skończyłam na tej lekcji życia za darmo.

Dalej: Przeczytaj, jak pewna miłośniczka urody używa makijażu, aby poradzić sobie z chorobą psychiczną.

Interesujące artykuły...