Każda redaktorka kosmetyczna potajemnie miała tę procedurę kosmetyczną

Spisie treści

Po raz pierwszy dostałem Botox na czoło, miałem 25 lat. Poszedłem do LaserAway, medispa w Santa Monica, gdzie mój kumpel pracował, i zapłaciłem 80 $ za 18 sztuk dzięki wakacyjnej promocji i znacznej zniżce dla przyjaciół i rodziny. Ze względu na moją pracę jako redaktor ds. Urody oferowano mi darmowy botox prawdopodobnie kilkanaście razy wcześniej, ale zawsze czułem się z tego powodu skręcony i odmawiałem. W końcu zdecydowałem się zapaść z kilku powodów: 1) Moje zmarszczki w końcu stały się dla mnie zauważalne, szczególnie na zdjęciach, i chciałem je zdusić w zarodku, 2) dermatolog, z którym kiedyś pracowałem, przy historii, którą polecił Zaczynam prewencyjny botoks teraz i 3) ponieważ pracuję w branży kosmetycznej, wiedziałem, że zawsze mogę liczyć na mały botox na czoło, mocno przeceniony lub darmowy.

Przed moim pierwszym doświadczeniem z botoksem nigdy nie rozmawiałem z żadnym z moich współpracowników o chęci poddania się zabiegowi, jak sądzę, po prostu dlatego, że wciąż żywiłem z tego powodu wstyd. Nigdy wcześniej nie wykonywałam żadnych zabiegów kosmetycznych (nie licząc pasemek i przedłużania rzęs), a optyka wypełnienia twarzy zastrzykami przy stężeniu zaledwie 25 nie wyglądała dobrze. Nie chciałem być postrzegany jako jeden z tych skorumpowanych ludzi z Los Angeles, którzy mają obsesję na punkcie wizerunku. Ale gdy tylko to zrobiłem, od razu poczułem się bardziej zrelaksowany i zacząłem bełkotać wszystkim o moim czole wypełnionym botoksem. Wkrótce odkryłem, że większość moich współpracowników z branży kosmetycznej również to zrobiła. Po prostu nigdy wcześniej o tym nie rozmawialiśmy wprost. Wszystkie te zdjęcia z Instagrama, na których ich skóra wyglądała idealnie i bez zmarszczek, nagle nabrały sensu: Prawie każdy redaktor ds. Urody, bez względu na to, jak "au naturel" ich rutyna, w końcu jest przekonany, aby przejść pod strzykawkę, przynajmniej po odrobinę botoksu w czoło, które często jest pierwszym miejscem, w którym ludzie traktują (bramą do innych obszarów) ze względu na wszystkie zmarszczki i uniesienie brwi, które robimy przez lata.

Starszy redaktor Byrdiego, Hallie Gould, po raz pierwszy dostał Botox na czoło pod koniec zeszłego roku. Jej zastrzeżenia były podobne do moich. „Chodziłem tam iz powrotem przez jakiś czas, rozmyślając o tym, jak przerażające byłoby właściwe leczenie (jestem mięczakiem, jeśli chodzi o igły), czy naprawdę 'potrzebuję' tego, a nawet gdybym był „typ” osoby, która dostała zastrzyki - mówi. Ale spotkanie z założycielami GoodSkin Los Angeles, „kliniki przeciwstarzeniowej w europejskim stylu”, wystarczyło, aby ją przekonać. „Dopiero co mnie złapali. Moje lęki, jak chciałem wyglądać, mój ogólny klimat. Zawsze przeszkadzały mi zmarszczki na moim czole, a ostatnio także wokół oczu. Więc to zrobiłem. Po tym pierwszym raz wpadłem w uzależnienie."Jak mówi Gould, Botox sprawia, że ​​jej twarz wygląda jak ona", ale w niezmiennie dobrym świetle (haha) ", a to dzięki połączeniu z zaufanymi specjalistami z Good Skin Los Angeles (czytaj: wysokiej jakości usługa za zero dolarów ), planuje kontynuować przyjmowanie botoksu co kilka miesięcy.

Dyrektor redakcji Byrdie, Faith Xue, czekała zaledwie trzy miesiące temu, aby otrzymać pierwszą dawkę botoksu na czoło - kolejną darmową okazję od dermatologa Elizabeth A. Liotta. „Zauważyłam, że mięsień nad brwiami stawał się coraz bardziej widoczny, a lekarz powiedział mi, że jest to spowodowane tym, że ciągle się brudzę (prawdopodobnie podczas odpowiadania na e-maile). Chciałam czegoś, co by to wygładziło” - mówi, dodając, że była również zadowolona z wyników i planów kontynuacji.

Ale nawet przy dostępie do najbardziej doświadczonych i najbardziej znanych specjalistów kosmetycznych, doświadczenia redaktorów kosmetycznych z botoksem nie zawsze idą dobrze. W końcu, ponieważ te bezpłatne zabiegi są w zamian za potencjalny rozgłos, jest możliwe (choć rzadko), aby specjalista był trochę chętny do wykonania usługi, która może nie być najlepsza dla klienta lub nie byłaby dla niego najlepsza. koniecznie zasugeruj regularnemu klientowi płacącemu. Zastanów się, co stało się z Kirbie Johnson, prowadzącą przed kamerą, producentem i starszym reporterem w PopSugar Beauty. Johnson była zainteresowana botoksem, aby zaradzić jej zmarszczkom („wściekła 11”, jak to się nazywa w branży), ale urodziła się również z wrodzoną opadaniem powieki, rzadkim stanem kosmetycznym, który powoduje opadanie górnej powieki. Słyszała, że ​​Botox może pomóc w uniesieniu jej brwi, ale była zaniepokojona, jak może zmieszać się z jej szczególnym stanem, ponieważ czytała również, że rozluźnienie mięśni czoła może sprawić, że jej stan będzie wyglądał na opadający, a nie bardziej uniesiony.

Gorliwa pielęgniarka, z którą się spotkała, popularna postać z Instagrama, niewątpliwie spragniona prasy, namówiła Johnsona, by i tak to zrobił. „Była przekonana, że ​​mały Bobo w moim wysokim czole da mi efekt, jakiego pragnąłem bez opadnięcia, niezależnie od wszystkich wyżej wymienionych informacji” - wspomina Johnson. „Niestety dla wszystkich bardzo się myliła i opadły mi brwi”. Johnson mówi, że żałuje, że słuchała pielęgniarki, a nie jej wnętrzności. „Skończyło się na tym, że próbowała zaradzić tej sytuacji, wstrzykując mi kolejny obszar w czoło (wstyd mi, że pozwoliłem jej na to), ale to tylko pogorszyło sprawę. W końcu to botoks, który zniknął po trzech miesiącach, ale to wciąż była irytująca sytuacja, zwłaszcza że moja praca polega głównie na pracy przed kamerą ”.

Ostatnim razem, kiedy osobiście dostałem Botox, było to w klinice Paula Nassifa w Beverly Hills, słynnego chirurga plastycznego twarzy i współgospodarza Botched on E! Byłem zachwycony zarówno eleganckim doświadczeniem w biurze, jak i wynikami. Moje czoło nigdy nie wyglądało gładko. Ale gdybym nie był redaktorem ds. Urody, nie byłoby mnie na to stać, i Często zastanawiam się, czy kontynuowałbym Botox, gdybym nie pracował już w branży, musiałem sam opłacić rachunek i nie spędzałem dni na uważnym analizowaniu mojego wizerunku lub gapieniu się na tak wiele innych twarzy wypełnionych botoksem.

„Myślę, że praca w tej branży sprawia, że ​​jesteś bardziej świadomy swojego wyglądu i wszystkich zaawansowanych sposobów zmiany, ulepszenia i zmiękczenia. Nie sądzę, żebym dostał Botox, gdyby nie moja praca,"Gould komentuje. Xue zgadza się:" Myślę, że pracując w branży kosmetycznej jestem narażony na świat zabiegów i procedur, których prawdopodobnie nie byłbym świadomy jako normalny konsument. Łatwo się w to wciągnąć, zwłaszcza gdy wiele zabiegów, które zwykle kosztują tysiące dolarów, jest oferowanych bezpłatnie w zamian za recenzję."

Ale kiedy zapytano ich, czy czują presję ze strony branży kosmetycznej, aby dostać Botox, większość redaktorów, z którymi rozmawiałem, zaprzeczyła temu. „Ogólnie uważam, że branża kosmetyczna to ciepłe, akceptujące miejsce i nigdy nie czułam, że muszę wyglądać w określony sposób lub robić pewne rzeczy, aby odnieść sukces lub zostać zaakceptowanym” - mówi Xue. Marie Lodi, starsza redaktorka działu urody HelloGiggles, która nie dostała botoksu (przynajmniej jeszcze nie), przyznaje, że nigdy nie czuła się zobowiązana do zmiany swojego wyglądu do tej pracy. „Niekoniecznie powiedziałbym, że odczuwam prawdziwą presję, aby wykonać pracę. Ale ponieważ mamy dostęp do zabiegów kosmetycznych (zwykle za darmo) i jako dziennikarz jest ciekawość, aby spróbować wszystkiego, co badamy i o czym piszemy, istnieje trochę tego rodzaju presji - wyjaśnia. „Chociaż uważam, że ludzie nie powinni obchodzić się ze zmarszczkami / oznakami starzenia, czuję również, że każdy powinien być w stanie robić, co chce, aby czuć się dobrze.… Zdecydowanie myślałem o (Botoxie) tutaj i tam.… mam do tego większy dostęp. W tej chwili nadal jestem niezdecydowany. Może będę chciał po prostu pozwolić swojemu ciału robić to, na co ma ochotę. Zapytaj mnie ponownie za dwa lata, haha. "

Ostatecznie wszyscy zgodziliśmy się, że tak długo, jak redaktorzy ds. Urody są otwarci na temat swoich doświadczeń z botoksem, zarówno osoby z branży, jak i nasi czytelnicy mogą podejmować bardziej świadome decyzje dotyczące produktów i procedur, które wybierają. "Fascynujące jest uświadomienie sobie, że większość twarzy, których pożądasz - czy to na ulicy, w biurze, czy w Internecie - zrobiła coś. To jest tak powszechne ”, mówi Gould.„ Szczerze mówiąc, warto o tym wiedzieć. Pozwala zmyć uczucie zazdrości, wiedząc, że nie urodziły się z niektórymi z tych wyrzeźbionych cech. A także daje siłę. Możesz coś zrobić z tą drobnostką, która wkurza Cię na co dzień. Dla mnie zrobił to Botox. Jestem podekscytowany ”.

Czy rozważałeś botoks na czoło? Podziel się ze mną swoimi opiniami @amanda_montell.

Interesujące artykuły...