Lekcje piękna, których nauczyliśmy się na własnej skórze

Spisie treści

Zawsze słyszymy słodkie historie o tajemnicach urody, które nasze ulubione gwiazdy i dziewczyny nauczyły się od swoich mam. Jest coś niezaprzeczalnie pięknego w przekazywaniu tajnych informacji z kobiety na kobietę, z matki na córkę, z pokolenia na pokolenie. Jesteśmy tak zafascynowani rodzinnymi liniami wiedzy o pięknie, że w mediach pojawiają się niezliczone podsumowania matczynych porad, sztuczek i lekcji.

I chociaż wszystkie te nostalgiczne narracje są przyjemne w czytaniu (i na pewno pouczające - w końcu matka wie najlepiej), nie zawsze brzmią one prawdziwie dla osób niebędących celebrytami, które przeszły tak niezręczne fazy, jak zmartwiona skóra, wyrwane brwi lub zły farbowanie. Więc chociaż zawsze będziemy kochać nasze mamy, każdy, kto krzywi się, gdy widzi ich ulubiony wygląd na dorastającym zdjęciu, zastanawiał się kiedyś, mamo, dlaczego nie nauczyłaś mnie tych lekcji piękna wcześniej?

Tak więc dla wszystkich, którzy doświadczyli błędu piękności - który z łatwością mogłaby zatrzymać kobieta, która cię wychowała - tutaj, w naszej siedzibie internetowej, zebraliśmy najważniejsze zasady dotyczące urody, których musieliśmy się sami nauczyć.

„Zawsze byłem idolem mojej mamy - zwłaszcza jeśli chodzi o jej estetykę urody. (W wieku 70 lat ma dosłownie jaśniejszą skórę. To mnie zabija. Ale tylko trochę.) Dorastając, siadałem przed jej łazienką (dosłownie parkowałbym swój dziecięcy stołek tuż przed drzwiami) i patrzył, jak układała włosy w wałki, nakładała cień do oczu i malowała usta w naprawdę świetnym kolorze. W nocy proces ten jakby się powtarzał odwrotnie - patrzyłem, jak używa swojej kolekcji butelek, tubek i wanien, aby zdjąć dzień zaraz po powrocie do domu. Fascynowały mnie produkty do makijażu i pielęgnacji skóry, więc to były produkty, które wybrałem i z którymi eksperymentowałem . Jednak nigdy nie dotykałbym włosów i unikałem wszelkiego rodzaju narzędzi do stylizacji, takich jak syrop na kaszel. (Ta niechęć może również wynikać z 13 lat z rzędu tańczących form koków i nieruchomego lakieru do włosów, ale to rozmowa dla innego dzień.)

„Mimo że moja mama ma i zawsze będzie układała swoje włosy codziennie (a jeśli wygląda na to, że nie jest idealna, robi się trochę zrzędliwa - przepraszam mamo, po prostu mówiąc, że tak jest), nigdy nie przyzwyczaiłem się do tego nawyku. W rezultacie jestem okropny w robieniu własnych włosów. Okropne. Suszarka i prostownica to prawie wszystko, co mogę zrobić, i przez większość czasu polegam na moim sąsiedzkim Drybarze lub po prostu dobrym, starym kucyku, aby zamiast tego wystarczyło. Zawdzięczam mamie tak wiele wspaniałych lekcji piękna (np. Możliwość chodzenia z gołą twarzą w weekendy w 100% komfortowo, zawsze noszenie kremu z filtrem przeciwsłonecznym, chodzenie na odważną wargę itp.), Ale przyznam jej również, że jestem absolutnie do niczego w stylizacji ”. - Erin Jahns, zastępca redaktora

„Byłem trochę zbuntowanym dzieckiem pod względem urody. Moja mama nie pozwalała mi nosić makijażu w gimnazjum, więc poszedłem ulicą do CVS, kupiłem własny tusz do rzęs, wróciłem do domu, założyłem go i zapytałem ją, jeśli zauważyła coś innego. Po dłuższym przyjrzeniu się mojej twarzy zapytała, czy mam na sobie tusz do rzęs. Powiedziałem: "Jest subtelny. Powinienem być w stanie go nosić." I od tego czasu powoli przechodziłem do cienia do oczu i rumieńca.

„Większość„ dorosłych ”rzeczy dotyczących urody było zawsze wbrew woli mojej matki: golenie nóg, farbowanie włosów, szczypanie brwi. Nie mogę jej winić za wyrządzenie mi krzywdy, nie ucząc mnie właściwego sposobu robienia tych rzeczy, ponieważ Zawsze byłem o krok przed nią - nigdy nie spóźniłem się na imprezę; po prostu zawsze pojawiałem się nieproszony, że tak powiem. Jednak jeśli chodzi o mniej eksperymentalne aspekty urody, takie jak podstawowa pielęgnacja skóry, żałuję, że nie zaszczepiła znaczenia kremu nawilżającego dużo wcześniej. Miałem skórę skłonną do trądziku i użyłem miliona różnych zabiegów na trądzik, aby go usunąć, ale to tylko pogorszyło mój przypadek. Myślę, że gdyby nauczyła mnie, jak ważne jest być życzliwym dla mojego i utrzymując ją nawilżoną, moja skóra polepszyłaby się naturalnie. Dobry krem ​​do twarzy nigdy nie był rozmową między nami, a zacząłem go używać dopiero w college'u. Teraz nie mogę nawet myśleć o nie nawilżaniu twarzy- przyprawia mnie o dreszcze. " - Lindsey Metrus, redaktor naczelny

„W zeszły weekend właśnie skonfrontowałam moją mamę z tym, dlaczego w ogóle pozwoliła mi dotknąć brwi. (Mój tata zawsze mówił mi, że mam świetne brwi i powinienem je zostawić). lat i błagając o pincetę, więc prawdopodobnie nie byłaby w stanie mnie powstrzymać.

„Poza tym żałuję, że nie wiedziałam więcej o pielęgnacji skóry od najmłodszych lat. Nie ustaliłam reżimu aż do dwudziestki - wcześniej byłam uzbrojona w chusteczki do demakijażu i okazjonalnie nawilżacz. Gdybym miał wiedziała, że ​​odpowiednia pielęgnacja sprawiłaby, że poczułbym się o wiele bardziej pewny siebie (i że dzięki temu mój makijaż będzie wyglądał o wiele lepiej!), zaczęłabym dużo wcześniej. Moja mama zawsze miała w pobliżu cały wachlarz formuł, ale nigdy tego nie robiła. dedykowana rutyna i nie przekazałem żadnej rady. Obecnie mam obsesję na punkcie pielęgnacji skóry wystarczającej dla nas obojga: za każdym razem, gdy wracam do domu, aby odwiedzić rodziców, zawsze jestem uzbrojony w mnóstwo produktów dla mojej mamy. ze szczegółowymi instrukcjami. ” - Victoria Hoff, redaktor ds. Odnowy biologicznej

„Moja mama nauczyła mnie wielu rzeczy związanych z pięknem, od tego, jak ważne jest złuszczanie, po transformującą moc szminki. Jedyne, czego nie nauczyła mnie, czego bym chciał, to transformacyjna moc brwi. Nie mam brwi, i przeżyłem pierwsze 21 lat mojego życia błogo nieświadomy tego faktu. Ale w chwili, gdy zacząłem pisać ołówkiem, zobaczyłem, jaką różnicę zrobili. Nagle moja twarz wyglądała na kompletną, a kąty na mojej twarzy były bardziej wyraźne tam, gdzie ja chciałem, żeby były i bardziej miękkie tam, gdzie nie. Może to zabrzmieć przesadnie, ale rysowanie moich brwi zmieniło moje życie. Mamo, kocham cię, ale chciałbym mieć głowę do góry - lub jeszcze lepiej, lekcję - że brwi są tak samo ważne jak kredka do oczu, szminka i pielęgnacja skóry ”. - Faith Xue, dyrektor redakcji

„Dorastając, moja mama była tak oszałamiającym przedstawieniem tego, jak wygląda, gdy zderzają się prawdziwe piękno, siła i wdzięk. Jest kobietą, która wyznaczyła dla mojej siostry i mnie standard tego, co to znaczy być piękną w środku. Jako dziecko, moje wczesne wspomnienia związane z pięknem polegały na tym, jak moja mama nakładała makijaż, zmieniała eleganckie krótkie fryzury, kiedy chciała zmiany, i spryskałem perfumy z jej prestiżowej kolekcji. Zawsze zakradałem się do jej pokoju i założyłem jej ulubiony zapach, Angel by Thierry Mugler (84 dolary), kiedy chciałem pachnieć tak dobrze jak ona. Produkty kosmetyczne były wszędzie w moim domu, nie miałem innego wyboru, jak je pokochać.

„Jednak nie nosiłam tyle kremu przeciwsłonecznego, ile powinnam jako dziecko. Moja mama pieniła mnie kremem przeciwsłonecznym podczas wakacji na plaży, kiedy spędzaliśmy dużo czasu w bezpośrednim świetle słonecznym, ale wolałabym, żeby to zrobiła” ve każdego dnia. Istnieje błędne przekonanie, że osoby kolorowe nie muszą nosić kremów przeciwsłonecznych z powodu melaniny w naszej skórze, ale to nieprawda. Potrzebujemy takiej samej ochrony przeciwsłonecznej, jak wszyscy inni, ponieważ promienie UV mogą uszkodzić ludzi wszystkie odcienie skóry. Teraz codziennie noszę filtry przeciwsłoneczne i zachęcam każdą brązową osobę, którą znam, do tego samego ”. - Maya Allen, asystentka redaktora

„Rozumiem, że moja mama była zbyt zajęta swoją karierą, by przejmować się tego typu rzeczami, ale zawsze żałowałem, że nauczyła mnie warkocz. Dorastałem nie mając żadnej wiedzy na temat francuskiego warkocza lub holenderskiego- warkocz lub którykolwiek z fajnych stylów, które mamusie moich przyjaciół zdawały się umieć robić. Mam na myśli, że moja mama również stała się światowej klasy naukowcem lub kimkolwiek innym, ale warkocze są ładne. I nauczyłem się, jak je robić, jak dorosły jest trudniejszy, niż bym chciał ”. - Amanda Montell, edytor funkcji

„Chciałabym móc powiedzieć„ Chciałabym, żeby mama ostrzegła mnie przed moimi brwiami, połyskującym bronzerem i przytłaczającym czarnym eyelinerem ”- ale tak zrobiła i nie słuchałam. Zignorowałam ją również, gdy powiedziała mi, żebym docenił mój naturalny i tak poszedłem do przodu i wyprostowałem je. Chciałbym jednak, żeby lepiej zaszczepiła wagę ochrony przeciwsłonecznej. Nigdy nie nosiłem kremu z filtrem (w rzeczywistości głównie nosiłem oliwkę dla niemowląt) i dopiero niedawno zacząłem go codziennie nakładać dbać o zdrowie mojej skóry. Teraz czuję, że teraz moja kolej, aby ostrzec ją przed szkodliwymi promieniami UV ”. - Hallie Gould, starszy redaktor

Interesujące artykuły...