Przestańmy mówić kobietom, żeby „ujarzmiły” włosy

Spisie treści

Oswojone puszenie się.

Kontroluj loki.

Walcz z odlotami.

Prawdopodobnie widzieliście te słowa wielokrotnie od lat - ponieważ są wszędzie. Odkąd pamiętam, te terminy były przyklejane do reklam kampanii, wykrzykiwane w reklamach i sprzedawane na każdym produkcie do włosów, którego dotknąłem. Mogą po prostu wyglądać jak słowa dla ciebie, ale w moich oczach wydobywają na powierzchnię wrażliwe wspomnienia głębokiej niepewności z moimi kręconymi włosami. Dorastając z naturalnie kręconymi, kędzierzawymi, dużymi włosami, nieuchronnie byłam uwarunkowana, aby wierzyć, że moje loki w ich najbardziej naturalnym stanie są problemem. Dlaczego? Ponieważ każda marka kosmetyczna mi to powiedziała, podobnie jak każda inna dziewczyna z kręconymi włosami.

Moja złożona relacja z moimi lokami rozwijała się z czasem. Byłam uwarunkowana, aby wierzyć, że moje włosy wyglądają najpiękniej, gdy są proste. Spowodowało to lata prostowania włosów, uszkodzenia termiczne i uzależnienie od przedłużania. Dopiero w 2016 roku w końcu pokochałam swoje naturalne włosy, co nadal jest procesem osobistym.

Istnieje wiele, wiele powodów, dla których pojęcia zawarte w tych słowach mogą być postrzegane jako niewrażliwe i utrzymujące wagę. Po pierwsze, całkowicie wykluczają społeczność kobiet, które kochają i obejmują swoje kręcone i teksturowane włosy. Chociaż te słowa nie są skierowane wyłącznie do osób z naturalnymi włosami, firmy fryzjerskie powinny być w pełni świadome szkodliwego wpływu, jaki ich marketing może mieć na kobiety o wszystkich teksturach włosów.

Chociaż puszenie się może nie działać na korzyść osób o delikatniejszych, gładkich włosach, nie jest to złe w przypadku włosów kręconych. W rzeczywistości w społeczności osób zajmujących się naturalnymi włosami istnieje powszechne przekonanie, że elektryzowanie się działa na twoją korzyść. Dlatego zamiast zakładać, że każdy chce „walczyć z elektryzowaniem się”, marki powinny wziąć te czynniki pod uwagę. Wszyscy mówimy tym samym językiem, ale komunikaty głównego nurtu dotyczące „walki z elektryzowaniem się” i kupowania produktów „zapobiegających puszeniu się” nie przemawiają do nas wszystkich.

Po drugie, te terminy rażąco promują ideę, że zmiana naturalnego stanu włosów jest lepsza niż pozwolenie, by były wolne. Kobiety mają swobodę zmiany włosów, kiedy i jak chcą - ale nie powinno się nam o tym przypominać w każdej reklamie włosów, którą widzimy. Po raz kolejny wymusza to przekonanie, że nasze włosy nie są tak piękne, jak są.

Patrząc na niesamowite zmiany, jakich dokonało społeczeństwo, stając się bardziej włączającym kulturowo, jeśli chodzi o celebrowanie wszelkiego rodzaju piękna, mam szczerą nadzieję, że będziemy mogli lepiej przemyśleć słowa używane do promowania produktów do włosów. Nie mówię, że w świecie urody nie ma miejsca na wygładzanie lub prostowanie produktów do stylizacji włosów.

Absolutnie jest. Jednak firmy fryzjerskie muszą bardziej uważać na słowa związane, dla niektórych, z historiami o bólu. Tak więc marki kosmetyczne, mam dla Ciebie wiadomość: zamiast mówić „kontroluj loki”, spróbuj „zdefiniować loki”. Firmy fryzjerskie, takie jak Carol's Daughter, Curls, Cantu i Mizani, dają przykład, jeśli chodzi o marketing swoich produktów do loków we właściwy sposób. Więcej marek powinno pójść w ich ślady.

A oto wiadomość dla kręconych dziewczyn. Nawet jeśli nauczyłeś się przekształcać swoje loki, pozwól im być wolnymi. Poczuj piękno każdego zakrętu, zwoju i załamania - ponieważ są Twoje.

Przeczytaj więcej o „Strzyżeniu Mona: Ekspert w stylizacji włosów kręconych z Nowego Jorku”

Interesujące artykuły...