Jak w końcu znalazłem pokój ze swoim ciałem mając 30 lat - Lo Bosworth

Spisie treści

W 2015 roku nie byłem sobą. Miałem zawroty głowy przez całe moje dni, czasami aż do delirium. Czasami depresja powodowała, że ​​osunąłem się na podłogę, wciąż ociekając mokrym ręcznikiem po długich popołudniowych kąpielach, do których przywykłem. Poczułem niepokój o 7:00, kiedy moje oczy po raz pierwszy otworzyły się, doświadczając przypływu adrenaliny, gdy zdałem sobie sprawę, że się obudziłem. Widziałem swój położnik / ginekolog częściej niż własnych przyjaciół i rodzinę; byliśmy na zasadzie imienia. Poczułam mrowienie na twarzy. Jak powiedziałem - nie byłem sobą.

Byłem nie w swoim rodzaju, że wielu lekarzy nie było do końca pewnych, co o tym myśleć. Mówili, że byłem po prostu „zestresowany”. Doświadczanie stresu może wywołać w organizmie wszelkiego rodzaju reakcje o niskim stopniu nasilenia, gdy po prostu nie ma ono gdzie indziej energii, by umieścić ją w organizmie. Oczywiście byłem zestresowany, ale czułem się bardziej - czułem się jak więzień we własnej skórze, bez prawdziwej odpowiedzi na pytanie, dlaczego się poruszam.

W głębi duszy poczułem, że w tej historii musi być coś więcej. To, co się działo, wymykało mi się jednak przez jakiś czas, po prostu poza zasięgiem - jakby słowo, którego szukał twój mózg, nigdy nie wydostało się z twoich ust. Poszukiwanie pierwotnej przyczyny wydawało się nie mieć końca. Wydawało się, że widziałem każdego lekarza na dolnym Manhattanie i Connecticut. Chodziłem od lekarza do lekarza, ale nadal nie mogłem znaleźć odpowiedzi. Naturopaci, fizjoterapeuci, specjaliści od bólu, terapeuci i uzdrowiciele energii wszyscy poznali mnie bardzo dobrze. W tym samym czasie chodziłem z apteki do apteki, chodząc po alejkach, aby zobaczyć, czy coś do mnie mówi. Zamiast tego czułam się gorzej, myśląc, że coś jest ze mną „nie tak”. Wyglądało na to, że wszystkie marki na półkach przekazywały antyfeministyczne przesłania i nie były dostosowane do specyfiki kobiecej biologii (na przykład pachnące tampony).

W końcu po miesiącach i miesiącach dowiedziałem się, że w 2016 roku cierpię na poważne niedobory witamin. Musimy pamiętać, że do niedawna „dobre samopoczucie” nie było modnym hasłem, a dyskusja na temat bycia „zdrowym” nie była wówczas powszechna. Stany Zjednoczone. Kiedy mój lekarz dostał moje wyniki, były tak straszne, że nie pozwoliła mi opuścić swojego gabinetu, dopóki nie wstrzyknęła mi fiolek z płynną witaminą B, wysyłając mnie do domu z garściami igieł do strzykawek i chusteczkami nasączonymi alkoholem. Z ulgą, że wreszcie znalazłem drogę do przodu. Znaleziono główną przyczynę.

Po drugie, zdałem sobie sprawę, że nie jestem sam i że moja historia jest wspólna. Wydaje się, że wszyscy cierpimy z powodu czegoś, a czasami zachodnie podejście polegające na prostym leczeniu objawów za pomocą tradycyjnych recept przed odkryciem pierwotnej przyczyny niekoniecznie prowadzi do prawdziwego wyleczenia. Jeśli spróbujesz wyleczyć swoje objawy tak, jak ja to robiłem - przykrywając je tymczasowymi „roztworami” i zamiatając pod dywan, to raz po raz trafiasz do poczekalni lekarza.

Jak w końcu ruszyłem do przodu? Oczywiście z witaminami i minerałami dostosowanymi do moich potrzeb, ale w przeważającej mierze poprzez zmianę stylu życia na lepsze odżywianie, radzenie sobie ze stresem i więcej snu oraz zmianę perspektywy na to, jak być zdrowym. W końcu zdałem sobie sprawę, że naprawdę dobrze jest czuć się dobrze, czując się dobrze. Nie ma jednego sposobu uzdrawiania, który tworzy magiczną odpowiedź dla każdej osoby. W niektórych przypadkach medycyna zachodnia działa na niektórych ludzi, ale czasami efekt placebo jest tak samo dobry, jak w rzeczywistości. Zioła i akupunktura sprawiają, że inni znów działają. Medytacja może uratować życie, ale to samo robi Prozac. Wszystko sprowadza się do nauczenia się, jak dobrze kochać siebie, i świadomości, że podróż jest osobistą podróżą, która wymaga przede wszystkim życzliwości i cierpliwości.

Kiedy zmieniłam perspektywę i dowiedziałam się, co tak naprawdę zgadza się z moim ciałem, stało się jasne, że w obszarze opieki zdrowotnej dla kobiet istnieje potrzeba skutecznych, dostępnych produktów do higieny osobistej dla kobiet, które nie sprawiałyby, że kobiety czułyby się zakłopotane. lub rozczarowany, więc starałem się tworzyć Uwielbiam Wellness.

Chciałam uczyć kobiety o ich ciele w bardziej pozytywny sposób, bez wstydu i piętna, jakie wydaje się propagować nasza kultura. Edukacja leży u podstaw tego, co tu robimy Uwielbiam Wellness i chcemy zdemistyfikować to, co jest uważane za tabu w zdrowiu kobiet - na przykład, dlaczego pochwa to takie „brudne” słowo? Jeśli kobiety są zawstydzone tym, co dzieje się z ich ciałami, mogą być zbyt zawstydzone, aby podjąć niezbędne kroki, aby się nimi zająć.

Chcę, aby kobiety wszędzie nie tylko „układały się”, ale znajdowały pokój ze swoim ciałem i wewnątrz niego, podobnie jak ja znalazłem w sobie. Z Uwielbiam Wellness, Chcę, żeby kobiety wreszcie dobrze się pokochały.

Interesujące artykuły...